Zabójstwo 42-letniego wysoko postawionego okupanta Stanisława Rżyckiego było starannie zaplanowane. Zabójca od dawna śledził w Krasnodarze kapitana drugiej rangi rosyjskiej floty, znał jego trasy, a także specjalnie wybrał miejsce ataku, które nie byłoby objęte kamerami monitoringu – uważają rosyjscy śledczy.
Według kanału Baza w Telegramie, policjanci sprawdzają kamery w pobliskich domach, ale jak dotąd nie znaleziono żadnych poszlak.
Kilka godzin później policja musiała wrócić na miejsce zbrodni – początkowo pracujący na miejscu ekspert sugerował, że Stanisław Rżycki miał na ciele rany kłute. Dopiero o godzinie 17:00 w poniedziałek eksperci ustalili, że Rżycki został zabity czterema strzałami w plecy. W tym samym czasie w ciele zmarłego znaleziono dwie kule kalibru 9 mm.
Obecnie rosyjscy śledczy udali się na miejsce zdarzenia w poszukiwaniu dwóch kolejnych kul, a także innych dowodów.
Stanisław Rżycki był kapitanem marynarki wojennej drugiej rangi. Ukraińskie media podały, że dowodził operującym na Morzu Czarnym okrętem podwodnym Krasnodar. W lipcu 2022 roku okręt ten brał udział w ostrzale rakietami Kalibr, Winnicy na Ukrainie, zamieszkałej przed wojną przez 370 tysięcy osób. Zginęło wówczas 28 cywilów, w tym troje dzieci.
Wczoraj poinformowano, że Stanisław Rżycki został zastrzelony podczas porannego joggingu około 7 rano czasu lokalnego w pobliżu kompleksu sportowego Olimp w Krasnodarze.
pj/belsat.eu