Wczoraj na trasie A1 z Wilna do Kowna zginął były żołnierz białoruskiej formacji ochotniczej Wiktar Sawicz ps. Leszy – poinformował na Facebooku białoruski aktywista opozycyjny Andrej Szarenda.
Według litewskiej policji wieczorem 9 października Wiktar Sawicz jechał drogą A1 w stronę Kowna. Pod wsią Grzegorzewo (lit. Grigiškės) z nieznanych przyczyn zatrzymał swój samochód i wyszedł z niego. Jadący za nim kierowca ciągnika siodłowego nie zauważył samochodu, w który uderzył, śmiertelnie potrącając przy tym mężczyznę.
– Wczoraj wieczorem w wypadku samochodowym zginął Wiktar Sawicz. Był on prawdziwie honorowym człowiekiem, który zawsze pomagał w biedzie. Wiktar był też mężnym patriotą i wojownikiem o wolność. Wiktar “Leszy” Sawicz zrobił wiele dla Białorusi, był też ochotnikiem, który z bronią w ręku bronił Ukrainy. Wieczna mu pamięć – napisał na Facebooku Andrej Szarenda, białoruski aktywista opozycyjny, którego żonę Palinę Szarendę-Panasiuk białoruski sąd skazał wczoraj po raz trzeci.
Wiadomo, że Wiktar Sawicz ps. Leszy brał udział w obronie Ukrainy jako żołnierz Pułku Kalinowskiego, największej białoruskiej formacji ochotniczej. Był też autorem tekstu nieoficjalnego hymnu jednostki, który skomponował w czerwcu 2022 roku. Pieśń wspomina o kosynierach powstania styczniowego, białoruskim herbie Pogoń, protestach przeciwko reżimowi Alaksandra Łukaszenki w 2020 roku i zapowiada przepędzenie okupantów z Białorusi.
Raman Szawiel,pj/belsat.eu
