Więziony przez Kreml zbrodniarz wojenny Girkin ps. Striełkow wyruszy na front?
Obrona byłego oficera FSB i zbrodniarza wojennego Igora Girkina ps. Striełkow, który w styczniu został skazany na cztery lata kolonii karnej za „publiczne podżeganie do ekstremizmu”, oczekuje, że może on zostać wysłany z więzienia do „strefy specjalnej operacji wojskowej”, czyli na Ukrainę. Tam miałby objąć stanowisko dowódcy plutonu. Wymaga to jednak albo prezydenckiego ułaskawienia Girkina, albo jego uniewinnienia przez sąd apelacyjny.
Mirosława Reginskaja, żona Igora Girkina-Striełkowa, poinformowała, że jego kandydatura została zatwierdzona na stanowisko „dowódcy plutonu w jednej z jednostek wojskowych, w której będzie odbywał służbę wojskową”.
Opublikowała również dokument, który, sądząc po jego treści, został wysłany przez jedną z jednostek wojskowych tzw. Donieckiej Republiki Ludowej do władz wojskowych Moskwy, gdzie swój wyrok odbywa Girkin. Stwierdzono w nim, że jednostka rozważyła kandydaturę Striełkowa na stanowisko dowódcy plutonu i prosi o sporządzenie dokumentów i mianowanie go dowódcą.
Informację tę potwierdził adwokat Girkina-Striełkowa, Aleksander Mołochow.
– Jeśli wydarzenia potoczą się dla niego pomyślnie, może zostać wysłany do strefy SWO – powiedział Kommiersantowi.
Główną przeszkodą w zawarciu kontraktu Girkina z Ministerstwem Obrony jest artykuł kodeksu karnego, na podstawie którego został skazany. W związku z tym jego uwolnienie wymaga albo prezydenckiego ułaskawienia, albo uniewinnienia przez Sąd Apelacyjny.
Apelacja od wyroku Girkina zostanie rozpatrzona 15 maja 2024 roku. Według Mołochowa jeśli ta opcja nie zostanie zrealizowana, „istnieje nadzieja, że prezydent Rosji ułaskawi skazanego”.
– W takim przypadku będzie on również mógł podpisać kontrakt z Ministerstwem Obrony – dodał.
Igor Wsiewołodowicz Girkin (posługuje się też nazwiskiem Igor Iwanowicz Striełkow) rozpoczął karierę w rosyjskiej FSB, by potem przenieść się do Głównego Zarządu Wywiadowczego (GRU), gdzie dosłużył się stopnia pułkownika Specnazu. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Krym w roku 2014 Girkin dowodził tam grupą dywersyjną. W kwietniu 2014 roku wraz ze swoim oddziałem przekroczył granicę Ukrainy w obwodzie donieckim, gdzie doprowadził do zajęcia Słowiańska. Przez krótki czas był dowódcą „sił zbrojnych” nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej, a potem jej „ministrem obrony”. Potem, po utracie Słowiańska, stracił stanowiska w tzw. DRL, wrócił do Moskwy i przeszedł do rezerwy.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Prokuratura Generalna Ukrainy wszczęły przeciwko Girkinowi sprawę pod zarzutem terroryzmu, naruszenia suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, tortury i zabójstwa z premedytacją. Girkin został również zaocznie skazany przez holenderski sąd na dożywocie za zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych nad Donbasem.
Po rozpoczęciu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę Striełkow poparł wojnę, ale krytykował rosyjskie przywództwo za błędne decyzje i „nadmierną miękkość” w prowadzeniu „specjalnej operacji wojskowej”. W styczniu 2024 roku został skazany na cztery lata kolonii o zaostrzonym rygorze za publiczne nawoływanie do „ekstremizmu” (część 2 art. 280 kodeksu karnego). Przyczyną sprawy były dwa posty na jego kanale Telegram.
– Służę Rosji – powiedział po ogłoszeniu wyroku na sali sądowej.
lp/ belsat.eu wg Kommiersant, Meduza, inf. wł.
