news
Historie
Trzy lata Centrum Białoruskiej Solidarności. Jak w Warszawie pomaga się Białorusinom w potrzebie
Działania Centrum skupiają się głównie wokół pomocy prawnej w zakresie legalizacji pobytu i ochrony międzynarodowej.
09.09.202315:20

Od trzech lat w Warszawie działa Centrum Białoruskiej Solidarności, które pomaga białoruskim uchodźcom politycznym, negocjując z polskimi władzami ułatwienia ustawodawcze dla Białorusinów i organizując zajęcia dla białoruskich dzieci. Z okazji urodzin Centrum Biełsat zapytał jego pracowników, jak wygląda ich praca.

Centrum Białoruskiej Solidarności (CBS) współpracuje z Ministerstwem Spraw Zagranicznych Polski i władzami Warszawy, licznymi organizacjami i fundacjami z różnych krajów – aż po Kanadę. Działania skupiają się głównie wokół pomocy prawnej w zakresie legalizacji pobytu i ochrony międzynarodowej. Centrum ma swoją infolinię, udostępnia materiały pomocnicze w formacie tekstowym i wideo oraz prowadzi zajęcia pozalekcyjne.

Od czasu do czasu pojawiają się także nowe pomysły lub projekty: obecnie w Centrum można umówić się na konsultację z doradcą, który pomaga budować karierę w Polsce, działają także kluby dyskusyjne. Wcześniej organizowano również projekty wsparcia psychologicznego i projekt teatralny dla nastolatków. CBS niedawno rozpoczęło sprzedaż białoruskich książek, pracuje nad otwarciem wydawnictwa i wznowieniem akcji bookcrossingu dla dzieci.

Wszystko zaczęło się w kuchni

CBS powstało po wyborach, które miały miejsce na Białorusi w sierpniu 2020 roku: wówczas 14 organizacji, od Hubu Młodzieży Białoruskiej po Białoruski Wolny Teatr, postanowiło stworzyć centrum pomocy Białorusinom przyjeżdżającym do Polski. Jak powiedział Biełsatowi sekretarz prasowy CBS Antoś Żukau, za dokładną datę utworzenia Centrum uważa się 7 września. Dziś w tym lokalu mieści się siedziba opozycyjnego Narodowego Zarządu Antykryzysowego, na którego czele stoi Paweł Łatuszka.

– Tak jak Apple zaczynało w garażu, tak my zaczynaliśmy w kuchni – żartuje Żukau.

Na początku wszystko było robione „na kolanie” i bez pieniędzy – później pojawiły się granty od polskich i międzynarodowych partnerów. „Siłę napędową” nadawał Uładzimir Kobiec (obecnie prezes zarządu CBS), który przeniósł się do Polski po kampanii wyborczej na Białorusi z 2010 roku, po tym jak został zatrzymany przez KGB. Według Żukawa „Uładzimir doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jak sprawy mogą się potoczyć”, więc aktywnie realizował pomysł centrum pomocy, znalazł prawniczkę Wolhę Dabrawolską (obecnie jest ona członkinią zarządu i szefową działu pomocy prawnej), a adwokatka Alesia Pażytak przejęła infolinię (ostatecznie została specjalistką od ochrony międzynarodowej, ale opuściła CBS w styczniu 2023 roku), a ostatecznie wszystko „urosło” dzięki wolontariuszom i osobom chętnym do pomocy.

Raport
Białoruscy przedsiębiorcy mają problem z legalizacją pobytu i działalności w Polsce
2023.07.08 15:30

Jak wspomina Żukau, pierwszym „klientem” CBS był Andrej Astapowicz, były śledczy i przyszły współzałożyciel BYPOL-u, stowarzyszenia byłych białoruskich funkcjonariuszy, który uciekł z Białorusi do Polski po prostu przepływając rzekę; w pierwszych dniach nie wiedział nawet, gdzie się udać.

Jak mówi Dabrawolskaja, w pierwszym miesiącu pracy przez CBS przewinęło się 100 osób, później było ich coraz więcej. A na początku białoruscy uchodźcy polityczni czasami przychodzili nie tylko bez pieniędzy, ale po prostu głodni – pracownicy CBS z własnych kieszeni kupowali jedzenie lub płacili za taksówki.

– Standardem było, że wchodziłam do pokoju i mówiłam: „Dzień dobry, nazywam się Wolha Dabrawolskaja, jestem prawnikiem, jak mogę panu/pani pomóc?”, a przede mną siedzi człowiek, który przeszedł 70 kilometrów, z takimi sińcami pod oczami – mówi Wolha, przesuwając palcem po środku policzka. – Mówi, że nie jadł od trzech dni. Zaczynamy gorączkowo szukać czegoś, co możemy mu natychmiast dać.

W 2020 roku było wiele historii, których wysłuchanie było trudne nawet dla prawników CBS: przemoc, gwałty… Jak mówi Antoś Żukau, niektórzy pracownicy CBS musieli brać leki przeciwdepresyjne. A Wolha wspomina, jak ludzie przychodzili na konsultacje prawne, rozpinali koszule i pokazywali rany od granatów hukowych wykorzystywanych przez białoruskich funkcjonariuszy wobec pokojowych protestantów. Pracownicy CBS musieli pracować do 11 w nocy, a nawet dłużej. Przez pierwsze trzy miesiące Dabrawolskaja łączyła CBS ze swoją „regularną” pracą w Stowarzyszeniu Interwencji Prawnej, pracując właściwie na dwa etaty.

Swiatłana Cichanouskaja, liderka sił demokratycznych Białorusi, na spotkaniu z pracownikami Centrum Białoruskiej Solidarności i dziećmi uchodźców z Białorusi i Ukrainy. Warszawa, Polska. 24 marca 2022 roku. Zdj. Biełsat
Святлана Ціханоўская, ЦБС, Цэнтр беларускай салідарнасці, лідарка Беларусі, апазіцыя, Варшава, Польшча
Swiatłana Cichanouskaja, liderka sił demokratycznych Białorusi, na spotkaniu z pracownikami Centrum Białoruskiej Solidarności i dziećmi uchodźców z Białorusi i Ukrainy. Warszawa, Polska. 24 marca 2022 roku. Zdj. Biełsat
Святлана Ціханоўская, беларускія уцекачы, дзеці, дзіця, Беларусь, беларусы, ЦБС, Цэнтр беларускай салідарнасці, лідарка Беларусі, апазіцыя, Варшава, Польшча
Swiatłana Cichanouskaja, liderka sił demokratycznych Białorusi, na spotkaniu z pracownikami Centrum Białoruskiej Solidarności i dziećmi uchodźców z Białorusi i Ukrainy. Warszawa, Polska. 24 marca 2022 roku. Zdj. Biełsat
Святлана Ціханоўская, беларускія уцекачы, дзеці, дзіця, Беларусь, беларусы, ЦБС, Цэнтр беларускай салідарнасці, лідарка Беларусі, апазіцыя, Варшава, Польшча
Swiatłana Cichanouskaja, liderka sił demokratycznych Białorusi, na spotkaniu z pracownikami Centrum Białoruskiej Solidarności i dziećmi uchodźców z Białorusi i Ukrainy. Warszawa, Polska. 24 marca 2022 roku. Zdj. Biełsat
Святлана Ціханоўская, беларускія уцекачы, дзеці, дзіця, Беларусь, беларусы, ЦБС, Цэнтр беларускай салідарнасці, лідарка Беларусі, апазіцыя, Варшава, Польшча
Swiatłana Cichanouskaja, liderka sił demokratycznych Białorusi, na spotkaniu z pracownikami Centrum Białoruskiej Solidarności i dziećmi uchodźców z Białorusi i Ukrainy. Warszawa, Polska. 24 marca 2022 roku. Zdj. Biełsat
Святлана Ціханоўская, беларускія уцекачы, дзеці, дзіця, Беларусь, беларусы, ЦБС, Цэнтр беларускай салідарнасці, лідарка Беларусі, апазіцыя, Варшава, Польшча
Swiatłana Cichanouskaja, liderka sił demokratycznych Białorusi, na spotkaniu z pracownikami Centrum Białoruskiej Solidarności i dziećmi uchodźców z Białorusi i Ukrainy. Warszawa, Polska. 24 marca 2022 roku. Zdj. Biełsat
Святлана Ціханоўская, ЦБС, Цэнтр беларускай салідарнасці, лідарка Беларусі, апазіцыя, Варшава, Польшча

Pod koniec 2020 roku napływ uchodźców politycznych się zmniejszył. Ale po rozpoczęciu pełnowymiarowej wojny na Ukrainie praca CBS stała się jeszcze trudniejsza: Centrum zaczęło pomagać nie tylko Białorusinom, którzy uciekli z Ukrainy i Białorusi, ale także Ukraińcom. Jak mówi Wolha, nie było wątpliwości, że trzeba podjąć takie działania. Infolinia zaczęła działać w trybie całodobowym, utworzono centrum sytuacyjne, w którym pomocy udzielali wolontariusze, a w ciągu miesiąca przeprowadzono około pięć tysięcy konsultacji. Dabrawolskaja zauważa, że czasami nie była to nawet pomoc prawna: bywało, że ludzie, którzy na ojczyźnie znaleźli się pod ostrzałem, dzwonili w nocy, zadawali pytania o wyjazd, ale w rzeczywistości chcieli posłuchać czyjegoś głosu.

Jak Centrum pomaga Białorusinom w legalizacji pobytu

Inną sferą działalności CBS jest grupa przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych RP. Grupa ta powstała po rozpoczęciu pełnowymiarowej wojny na Ukrainie, kiedy pojawiło się wiele wątpliwości co do statusu Białorusinów, którzy uciekali przed wojną lub represjami, ale jednocześnie byli uważani za obywateli państwa-współagresora.

Dabrawolskaja wspomina, że wraz z doradcą do spraw prawnych Swiatłany Cichanouskiej Kryściną Rychter „zaczęły pukać do wszystkich drzwi”, pisząc apele do urzędników i posłów w takich sprawach, jak tymczasowa ochrona czy numer PESEL dla Białorusinów. Kiedy Cichanouskaja odbywała wizytę w Polsce, udało się porozumieć z polskim rządem w sprawie utworzenia oficjalnej grupy roboczej.

Pracownicy CBS mówią, że w wielu przypadkach nie jest możliwe zrealizowanie pomysłu Centrum w ramach grupy roboczej. Ale ostatecznie Polska przyjęła więcej zmian legislacyjnych na korzyść Białorusinów niż inne kraje. Jak mówi Dabrawolskaja, wraz z Rychtar współpracowały aktywnie z polską stroną: rozwiązania nie były idealne, ale całkiem dobre, a polscy urzędnicy mają „dość ciepły” stosunek do białoruskiej diaspory.

Istniały pewne problemy administracyjne (aby wydawać polskie wizy na terytorium Polski, trzeba zatrudniać ludzi i płacić im pensje), zdarzało się, że władze zupełnie nie rozumiały problemów Białorusinów (jeden minister szczerze nie rozumiał, dlaczego Białorusinom tak zależy na pozwoleniu na pobyt ze względów humanitarnych i dlaczego boją się uzyskać ochronę międzynarodową, która daje nawet więcej niż zezwolenie na pobyt). Żukau wspomina, jak kiedyś na spotkaniu grupy Dabrawolskaja mówiła o dokumentach podróży, że powinny być wydawane raz na dwa-trzy lata, bo ceny za nie są wysokie, ale przerwał jej przedstawiciel MSW Polski: „Białorusini muszą za to płacić? To niech będą darmowe”. Podsumowuje: żadne ministerstwo w Polsce nie jest nastawione przeciwko Białorusinom, nie ma żadnych antybiałoruskich grup politycznych.

Wywiad
Dyrektor Centrum Mieroszewskiego dla Biełsatu: „Wojna na Ukrainie i uzurpator odcisnęły piętno na myśleniu Polaków o Białorusi”
2023.06.29 09:00

Obecnie CBS przygotowuje pisma w dwóch sprawach: w sprawie wydawania polskich dokumentów podróży dla dzieci, które nie miały białoruskiego paszportu oraz w sprawie dalszego wydawania polskich dokumentów podróży Białorusinom posiadającym zezwolenia na pobyt inne niż ze względów humanitarnych.

O co można zapytać na „gorącej linii”

Centrum oferuje pomoc przede wszystkim Białorusinom, którzy uczestniczyli w działalności politycznej lub protestacyjnej na Białorusi, zostali poddani represjom lub mają uzasadnione powody, aby obawiać się represji na Białorusi, a także Białorusinom, którzy uciekli przed wojną na Ukrainie. CBS chciałoby pomagać również migrantom „niepolitycznym”, ale na razie nie jest to możliwe – po prostu nie ma wystarczającej liczby pracowników dla nich wszystkich. Od 7 września 2020 roku do 31 sierpnia 2023 roku CBS udzieliło ponad 34 tys. konsultacji, a zespół prawników jest niewielki.

Infolinia CBS jest dostępna pod numerem +48 662 200 400 (od poniedziałku do piątku w godzinach 10-17) lub na Telegramie na kanale @CBShelp.

Infolinia przyjmuje zapytania od każdego i nie wymaga dowodów represjonowania w celu udzielenia odpowiedzi. Telefonicznie Centrum udziela porad na „standardowe” pytania każdemu. Jeśli jednak odpowiedź na pytanie wymaga pracy prawnika, dana osoba zostanie poproszona o wypełnienie kwestionariusza konsultacji i zadeklarowanie, że przeżyła represje lub jest zagrożona represjami na Białorusi. Na tym etapie CBS musi „filtrować” osoby, którym nie grożą prześladowania polityczne.

Ludzie na infolinii zwracają się również z bardzo różnymi pytaniami: Żukau mówi, że jedna osoba zapytała nawet, jak pozwać hodowcę kotów, ponieważ sprzedał on kociaka niewłaściwej płci. CBS nie ma ekspertów od takich spraw, ani od kwestii niepolitycznych postępowań karnych w Polsce.

Analiza
Od wywieszania flag do wojny kolejowej. Opór Białorusinów w 2022 roku
2022.12.31 10:00

Jednak w każdym przypadku Centrum stara się zasugerować, gdzie można się zwrócić: na przykład wśród partnerów Centrum znajduje się Okręgowa Izba Radców Prawnych z siedzibą w Warszawie, która zapewnia bezpłatną pomoc prawną (także w sprawach karnych) osobom, które nie mogą zapłacić za prawników ze względu na trudną sytuację finansową.

Czego można się nauczyć w szkole CBS

Szkoła Edukacji Dodatkowej przy Centrum została otwarta 1 kwietnia 2021 roku. Jak mówi dyrektorka szkoły i członkini zarządu CBS Helena Niedźwiecka, szkoła została otwarta w czasie, gdy z powodu koronawirusa edukacja odbywała się tylko na odległość, a kiedy białoruskie dzieci przyjechały do Polski, nie tylko nie znały języka polskiego, ale także nie miały znajomych. Na pierwszych zajęciach dzieci po prostu przytulały się i płakały, ponieważ przez kilka miesięcy nie komunikowały się z rówieśnikami na żywo.

Zajęcia zaczynały się od grup 15-20 dzieci w soboty. Obecnie do szkoły, która jest otwarta od poniedziałku do piątku od 16:00 do 20:00 i przez cały dzień w sobotę, uczęszcza około 240 dzieci. W szkole pracuje 16 nauczycieli: na przykład zajęcia teatralne prowadzi Wasil DrańkoMajsiuk, zajęcia plastyczne – Nina Marhajewa, język białoruski – Julia Buksztanowicz. Wcześniej studio fotograficzne prowadziła Julia Szabłouskaja, szefowa działu fotograficznego Biełsatu.

Zajęcia w szkole edukacji dodatkowej przy Centrum. Zdj. Centrum Białoruskiej Solidarności
Zajęcia w szkole edukacji dodatkowej przy Centrum. Zdj. Centrum Białoruskiej Solidarności
Zajęcia w szkole edukacji dodatkowej przy Centrum. Zdj. Centrum Białoruskiej Solidarności
Zajęcia w szkole edukacji dodatkowej przy Centrum. Zdj. Centrum Białoruskiej Solidarności
Zajęcia w szkole edukacji dodatkowej przy Centrum. Zdj. Centrum Białoruskiej Solidarności
Zajęcia w szkole edukacji dodatkowej przy Centrum. Zdj. Centrum Białoruskiej Solidarności

Obecnie szkoła oferuje bezpłatne (dyrektorce szkoły bardzo zależy na tym, by edukacja była nieodpłatna) zajęcia z języka białoruskiego, polskiego i angielskiego, cztery pracownie rysunku, zajęcia z lepienia z gliny i gry na gitarze, klub dyskusyjny w języku angielskim, kursy szachowe, kluby gier planszowych, zajęcia dla przedszkolaków, wkrótce planowane jest rozpoczęcie zajęć z historii Białorusi i teorii sztuki, a także dodanie zajęć z literatury białoruskiej. Poza tym szkoła zatrudnia psychologa dziecięcego, a z CBS współpracuje polski ośrodek dla dzieci ze spektrum autyzmu, do którego trafiło już pięcioro białoruskich dzieci.

Szkoła pracuje z dziećmi w wieku od 5 do 16 lat. Na zajęcia w Warszawie można zapisać się już teraz pod numerem telefonu +48 694 532 858. W przypadku niektórych zajęć, takich jak język polski i angielski, na kolejną grupę trzeba będzie poczekać od dwóch do trzech miesięcy.

Finanse na prowadzenie zajęć są, ale jak mówi Niedźwiecka, dzieci przychodzą na zajęcia po szkole głodne – Centrum chciałoby móc kupić chociaż ciastka i herbatę, więc przynajmniej raz w roku rodzice proszeni są o przekazanie pieniędzy na jedzenie lub szkolne imprezy. Rodzice również sami przynoszą dzieciom ciastka, owoce i słodycze.

Analiza
Białoruskie szkoły za granicą. Gdzie są i jak działają?
2022.06.11 18:03

Jaki stosunek mają dzieci do taki zajęć? Zdaniem Niedźwieckiej same chcą chodzić na takie zajęcia i pytają rodziców, kiedy znów się na nie wybiorą. Dyrektorka szkoły uważa, że wskaźnikiem jest to, że około połowa uczniów uczęszcza na zajęcia nieprzerwanie od 2,5 roku, prawie od założenia szkoły, a są nastolatki, które chodzą na zajęcia same – nie przyprowadzają ich rodzice. Są też tacy, którzy chodzą na 80 proc. wszystkich możliwych zajęć. Poza tym w polskich szkołach nie ma takiej ilości zadań domowych jak na Białorusi, zauważa Niedźwiecka, a białoruskie dzieci są bardzo zaskoczone, że w polskich szkołach nauczyciele na nie nie krzyczą. W takich warunkach edukacyjnych dzieci są bardziej chętne na dodatkowe zajęcia.

Малюнкі дзяцей у ЦБС
Niedźwiecka przechowuje te dwa dziecięce rysunki w swoim gabinecie. Na górze – funkcjonariusze OMON-u z oderwanymi rękami. Tak dzieci Białorusinów postrzegały przymusową emigrację i sytuację w ich ojczyźnie. Na dole – życzenie śmierci dla Władimira Putina. Przez pierwsze sześć miesięcy po rozpoczęciu pełnowymiarowej wojny na Ukrainie w szkole działało schronisko dla ukraińskich dzieci – a dzieci wiedziały, kto zmusił je do ucieczki z ojczyzny.
Zdj. Biełsat

Od niedawna CBS zaczęło organizować zajęcia z języka polskiego i angielskiego w Łodzi (uczęszcza na nie 25 dzieci), planuje również rozpocząć zajęcia w Poznaniu i chciałoby rozpocząć je w Krakowie. Centrum rejestruje, skąd pochodzą zapytania o taką edukację i oblicza, gdzie jest największe zapotrzebowanie na zajęcia. Pojawiły się nawet zapytania z Wilna i Pragi – Niedźwiecka mówi, że Białorusini z innych krajów mogą się zgłaszać, a szkoła będzie doradzać i pomagać w każdy możliwy sposób.

Jak pomóc Centrum Białoruskiej Solidarności

Chociaż CBS otrzymuje granty na indywidualne projekty, można ją wesprzeć środkami na pomysły i cele „pozadotacyjne”, korzystając ze szczegółowych informacji na dole strony internetowej centrum. Ponadto szkoła CBS stale potrzebuje podręczników, materiałów do rysowania, a nawet zwykłych kredek. W momencie publikacji nie ma zapotrzebowania na wolontariuszy: jak dotąd jest ich więcej niż osób potrzebnych w bieżących projektach. Potrzebni są jednak prawnicy.

CBS, jak mówi Żukau, potrzebuje bardzo konkretnych prawników, których trudno znaleźć. Jak podkreśla Dabrawolskaja, około 200 CV zostało odrzuconych, ponieważ kandydaci nie mieli odpowiedniej wiedzy. A potrzebni byli ludzie z polskim wykształceniem prawniczym, którzy mówią płynnie po polsku i białorusku lub rosyjsku oraz są bardzo zmotywowani, aby pomagać Białorusinom za nie najwyższe wynagrodzenie.

Dabrawolskaja prosi również o wsparcie informacyjne – chodzi o to, by więcej ludzi dowiedziało się o pracy Centrum Białoruskiej Solidarności i doceniło ją. Prawnicy są przepracowani, martwią się o Białorusinów i o to, że nie mogą pomóc wszystkim, „wypalają się” – ciężko czyta im się komentarze, że „Centrum nic robi, tylko piłuje granty”. Jak dodaje prawniczka, jeśli ludzie, którzy „płoną” chęcią do pracy, odejdą, takiej bezpłatnej pomocy może zabraknąć.

Wiadomości
W Polsce mieszka legalnie 60 tysięcy Białorusinów. Większość uciekła przed reżimem
2022.10.19 14:03

Aleś Nawaborski, ksz/ belsat.eu