Rosyjskie MSZ wykryło „spisek”. Twierdzi, że zachodni politycy i media zmówiły się, by ukryć prawdę o zamachu w Crocus City Hall


Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oskarżyło administrację prezydenta Stanów Zjednoczonych, urzędników Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej o zorganizowanie dezinformacyjnej kampanii medialnej po ataku terrorystycznym w podmoskiewskiej hali widowiskowej.

Rosyjskojęzyczny portal Biełsatu Vot-tak.tv przestudiował oświadczenie rosyjskiego MSZ, które głównie zarzuca zachodnim politykom i mediom, że nie „kupili” wersji o ukraińskim śladzie w zamachu.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych oskarża

8 kwietnia rosyjski MSZ opublikował na swoim Telegramie komunikat, w którym zarzuciło władzom państw zachodnim poinstruowanie redaktorów czołowych światowych mediów, aby popierały wersję udziału ISIS w ataku terrorystycznym. Mieli także rzekomo zaprzeczać powiązaniom islamistów z rządem Ukrainy i zachodnimi służbami wywiadowczymi, dyskredytować wyniki rosyjskiego śledztwa i promować „teorie spiskowe dotyczące zaangażowania rosyjskich sił bezpieczeństwa” w atak. Nie przedstawia jednak na to żadnych dowodów.

Wiadomości
Rosyjski Komitet Śledczy „wykrył”, że USA i NATO finansowało terrorystów w Rosji. I wszczyna sprawę karną
2024.04.09 16:29

Wersja dotycząca udziału ISIS pojawiła się w nocy bezpośrednio po ataku. Pierwszy napisał na swoim Twitterze o udziale islamskich terrorystów Aaron Zelin, ekspert ds. działalności Państwa Islamskiego. W rosyjskich mediach pojawiły się wtedy głosy, że przedstawiony dokument, w którym ISIS bierze na siebie odpowiedzialność za atak, to fejk, ponieważ format dokumentu miał być oparty na nieaktualnym szablonie.

Szybko jednak jego prawdziwość potwierdziła grupa śledcza Site, która od dwóch dekad zawodowo bada działania islamistów. Następnie w mediach powiązanych z ISIS pojawiło się kilka kolejnych doniesień wskazujących na udział islamistów w ataku, w tym film przedstawiający moment ataku nagrywany przez jednego z zamachowców.

Wiadomości
Przedstawiciel Państwa Islamskiego z okazji 10-lecia powstania kalifatu pochwalił sprawców terrorystycznego ataku pod Moskwą
2024.03.29 13:21

“Ukraina, a nie ISIS”

Według rosyjskiego ministerstwa obywatele krajów zachodnich nie mogli się dowiedzieć o wersji, w której za zamachem stały ukraińskie władze. Tamtejsze media miały rzekomo nie informować o możliwym udziale Ukrainy lub Zachodu w ataku terrorystycznym przeprowadzonym przez islamistów (czemu rosyjskie MSZ także nie zaprzecza). Głównie przekazywały one po prostu wypowiedzi najwyższych urzędników Federacji Rosyjskiej, którzy od początku oskarżały ukraińskie władze o udział w zamachu.

Wiadomości
Szef FSB i sekretarz Rady Bezpieczeństwa oskarżają Ukrainę o „atak terrorystyczny” pod Moskwą
2024.03.26 13:27

Na przykład The Guardian napisał 25 marca, że Rosja wzywa Stany Zjednoczone do ponownego przemyślenia twierdzeń, że w atak było zaangażowane ISIS. Następnego dnia BBC opublikowało artykuł zatytułowany „Atak w Moskwie: Rosja obwinia Zachód i Kijów za masakrę dżihadystów”. O tym samym napisał amerykański Washington Post, zauważając, że FSB nie przedstawiła żadnych dowodów na zaangażowanie Ukrainy.

rosja kreml msz crocus zamach terroryzm rosja oskarżenia USA UE wielka brytania teorie spiskowe
Saidakrami Rachabalizoda, jeden z podejrzanych o atak terrorystyczny w sali koncertowej Crocus City Hall. Sąd Rejonowy Basmanny w Moskwie 24 marca 2024 r.
Zdj: Tatyana Makeeva/AFP/East News

Nadal trudno w jakikolwiek sposób zweryfikować zarzuty rosyjskiego MSZ o dyskredytacji wyników śledztwa, gdyż nie zostało ono zakończone. W tej chwili wiadomo, że w aresztach przebywa ponad 10 osób, przetrzymywanych w różnych regionach Rosji. Nie jest jednak do końca jasne, w jaki sposób są one ze sobą powiązane. Zagraniczne media – np. francuski Le Monde – choć bez szczegółów, piszą o kolejnych zatrzymaniach podejrzanych.

Tym bardziej że po zatrzymaniu czterech prawdopodobnych sprawców ataku terrorystycznego w internecie pojawiły się zdjęcia i filmy, z których wynika, że podejrzani byli celowo bici i torturowani w celu wydobycia zeznań. Rosyjskie media państwowe emitowały materiały wskazujące na powiązania zatrzymanych obywateli Tadżykistanu z Ukrainą. 8 kwietnia Komitet Śledczy podał, że uzyskane z ich telefonów dane „mogą wskazywać na ich powiązania z ukraińskimi służbami specjalnymi”. Równocześnie Państwowy Pierwyj Kanał pokazał materiał z przesłuchań rzekomych bojowników biorących udział w ataku na halę widowiskową pod Moskwą. Opowiadali wersję zdarzeń odpowiadającą w pełni hipotezom Putina i jego urzędników, że za zamachem stał Kijów.

Aktualizacja
Rosyjska TV pokazała zamachowców z Crocus City Hall. Opowiadali o tym, jak jechali do Kijowa po zapłatę
2024.04.08 10:03

MSZ oskarżyło również zachodnie media o szerzenie teorii spiskowych. Jak pisze rosyjska agencja informacyjna Regnum, główna „teoria spiskowa” rzekomo rozpowszechniana przez zachodnie media głosi, że rosyjskie służby wywiadowcze nie podjęły działań po ostrzeżeniu ze strony swoich amerykańskich służb specjalnych. O tym, że zachodnie ostrzeżenia mogły zostać faktycznie zignorowane, może świadczyć wypowiedź Putina po komunikacie amerykańskiej ambasady w Moskwie dwa tygodnie przed zamachem. Szef kremlowskich władz nazwał je bowiem „szantażem” i „próbą destabilizacji” kraju. Po zamachu przedstawiciele rosyjskich służb specjalnych potwierdzili, otrzymanie danych wywiadowczych od USA, jednak nazwali je zbyt „ogólnymi”.

Według agencji informacyjnej zachodnie media natychmiast zrzuciły odpowiedzialność za atak na ISIS. Tymczasem według komentatora Regnum ISIS jest obecnie w defensywie i dlatego jest gotowe wziąć odpowiedzialność za każdy atak terrorystyczny.

„Współczucie i humanizm”

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oskarża państwa zachodnie o zakazanie zagranicznym mediom okazywania „współczucia i humanizmu wobec narodu rosyjskiego” oraz relacjonowania „prawdziwej skali tragedii”. Według resortu zagraniczne media rzekomo nie podały liczby ofiar, w tym liczby zabitych i rannych dzieci. Zarzuca się, że wydawcom zalecono, by nie pokazywały reakcji „zwykłych obywateli” na tragedię.

W rzeczywistości międzynarodowe media podały informacje o liczbie ofiar ataku i cytowały słowa współczucia czołowych zachodnich polityków. Jak choćby sekretarza stanu Stanów Zjednoczonych Antony’ego Blinkena, który nazwał atak terrorystyczny potwornym wydarzeniem:

– Potępiamy terroryzm we wszystkich jego postaciach i solidaryzujemy się z narodem Rosji, gdy opłakuje on utratę życia w wyniku tego strasznego wydarzenia – stwierdził.

Reuters z kolei relacjonował żałobę narodową w Rosji.

Artykuły z The New York Times, Politico i The Guardian opublikowane w nocy i rano po ataku wskazywały na rosnącą liczbę ofiar śmiertelnych – oraz informacje o rannych dzieciach, które trafiły do szpitala. Podobnie jak media rosyjskie, także międzynarodowe nadal monitorują powiększającą się liczbę zabitych przez terrorystów, która obecnie wynosi 145 osób.

„Zbiegli oligarchowie i opozycjoniści”

Rosyjski MSZ w tym samym oświadczeniu twierdzi, że platformy medialne kontrolowane przez „zbiegłych oligarchów i opozycjonistów” rzekomo zmieniły swoją linię redakcyjną i rozpowszechniają nieuprawnione spekulacje na temat przyczyn i konsekwencji tragedii w Krasnogorsku.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie przedstawia dowodów na to, że media związane ze zmarłym opozycjonistą Aleksiejem Nawalnym czy z przebywającym na emigracji oligarchą Michaiłem Chodorkowskim w jakiś sposób zmieniły swoją pracę po ataku terrorystycznym. Niemniej jednak w wymienionych mediach znalazło się co najmniej kilka przykładów, które mogą nosić cechy dezinformacji.

rosja kreml msz crocus zamach terroryzm rosja oskarżenia USA UE wielka brytania teorie spiskowe
Składanie kwiatów pod zaimprowizowanym miejscem pamięci ofiar ataku terrorystycznego w pobliżu sali koncertowej Crocus City Hall, Rosja, 24 marca 2024 r.
Zdj: Maksim Szemetow / Reuters / Forum

Po ataku terrorystycznym w internetowej audycji „Polityka popularna” propagowano teorię Iwana Żdanowa, szefa założonej przez Nawalnego Fundacji Walki z Korupcją, że podczas ataku przebywający na widowni agenci rosyjskich specsłużb ingerowali w ewakuację i koordynowali działania bojowników, a następnie sami brali udział w ich zatrzymaniu. Przy czym jego wersję podważały media uznane w Rosji za agentów zagranicznych i „niepożądanych” (Media Zona  Conflict Intelligence TeamMeduza).

wersje
„Faceci w niebieskim” i specnaz. Wokół zamachu w Crocus City Hall powstają teorie spiskowe
2024.03.27 16:52

Ministerstwo Spraw Zagranicznych w swoim oświadczeniu wspomina także o książce, która w Polsce wyszła pod tytułem „Wysadzić Rosję”, autorstwa byłego funkcjonariusza FSB Aleksandra Litwinienki i historyka Jurija Felsztynskiego. Znajdująca się w Rosji na liście książek ekstremistycznych pozycja przedstawia dobrze udokumentowaną wersję ataków terrorystycznych na rosyjskie domy mieszkalne z 1999 roku. Według ustaleń autorów zamachy bombowe zostały zorganizowane przez służby specjalne i wykorzystane przez Putina jako pretekst do wznowienia wojny w Czeczenii.

Po zamachu w Crocus City Hall, również pojawiły się liczne spekulacje, że akcja została zaaranżowana przez służby specjalne, w celu osiągnięcia celów politycznych.

„Kanibalistyczne i rusofobiczne podgrzewanie nastrojów”

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych pisze, że Kijów wspólnie z Zachodem wysuwał absurdalne oskarżenia o udział Kremla w ataku terrorystycznym. Jednocześnie, jak podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ukraińskie media podchwyciły doniesienia o odpowiedzialności ISIS, ignorując wyniki śledztwa wskazującego na Ukrainę. Nazwano to „kanibalistycznym i rusofobicznym podgrzewaniem nastrojów”.

22 marca, bezpośrednio po ataku terrorystycznym, oficjalny przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) Andrij Jusow powiedział, że atak terrorystyczny był celową prowokacją rosyjskich służb specjalnych.

–  Kremlowski tyran zaczął od tego swoją karierę i chce ją zakończyć tymi samymi zbrodniami wobec własnych obywateli – powiedział, nawiązując do eksplozji domów mieszkalnych w 1999 r.

Spekulacje Jusowa powielała, bez przedstawienia dowodów, ukraińska agencja informacyjna UNIAN.

Również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że , że „Putin i inne szumowiny” próbują zrzucić winę za atak terrorystyczny na kogoś innego, i wspomniał o „zbombardowanych domach, egzekucjach i eksplozjach”. Później HUR przestał obwiniać Kreml, ale nadal zaprzecza zaangażowaniu Ukrainy w atak.

Jednocześnie ukraińskie media starają się wskazywać na niedorzeczności w oficjalnych ustaleniach rosyjskiego śledztwa w spawie „ukraińskiego śladu” w ataku terrorystycznym pod Moskwą.

Wiadomości
Rosyjski Komitet Śledczy znalazł „ukraiński ślad” ataku terrorystycznego pod Moskwą – zdjęcia dostępne w internecie
2024.04.05 12:55

Komunikat rosyjskiego MSZ powtarza w łagodniejszej formie tezy, jakie w środę na platformie X wyraził Dmitrij Miedwiediew, były prezydent, obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa. Oskarżył on wprost o współuczestnictwo w zamachu pod Moskwą zachodnich liderów.

– No cóż, szanowni przywódcy USA i krajów europejskich! Nie wystarczają wam stwierdzenia terrorystów, że obiecano im w Kijowie milion rubli i żeby się tam dostać, mieli przejść przez lukę na granicy rosyjsko-ukraińskiej? Zatem atak terrorystyczny został zlecony przez ISIS, prawda? Prawdziwymi płatnikami są banderowskie pomioty, wasi wychowankowie. A wspólnikami tego morderstwa jesteście wy wszyscy, Biden, Macron, Sunak, Scholz i inni poplecznicy. Nie zapomnimy tego! – napisał na platformie X.

Wiktor Wołkow Vot-tak.tv jb/ belsat.eu

Aktualności