Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili został przetransportowany z więzienia w Rustawi do szpitala – podały dziś gruzińskie media. Cytowane przez agencję TASS ministerstwo sprawiedliwości w Tbilisi przekazało, że Saakaszwili trafił do szpitala więziennego w Tbilisi.
Portal apsny.ge napisał, powołując się na matkę byłego prezydenta, że Micheila Saakaszwilego wywieziono z więzienia “w nieznanym kierunku”. Serwis dodał, że jakiś czas temu nad placówką penitencjarną pojawił się helikopter, wyjechały stamtąd też dwa opancerzone samochody.
Według portalu Saakaszwili trafi do szpitala wojskowego w Gori. Służby penitencjarne podały później, że Saakaszwili trafił do więziennego szpitala w Tbilisi.
Ministerstwo sprawiedliwości poinformowało, że Saakaszwili został umieszczony w szpitalu w związku z pogarszającym się stanem zdrowia – napisała rosyjska agencja TASS.
Jego lekarz podał dziś, że konsylium lekarskie jednomyślnie orzekło, że Saakaszwili wymaga hospitalizacji.
– Z badań wynika, że wszystkie parametry się pogorszyły. Odnotowano ogólne pogorszenie stanu, rada jednomyślnie zdecydowała, że trzeba go szybko przewieźć na leczenie i diagnostykę do wieloprofilowej kliniki – powiedział lekarz Saakaszwilego Nikoloz Kipszydze.
Apsny.ge podaje, że bliscy i adwokaci Saakaszwilego nie są wpuszczani do więzienia.
1 października Saakaszwili wrócił do Gruzji, by – jak mówił – zmobilizować swoich zwolenników do udziału w wyborach samorządowych 2 października. Tego samego dnia został zatrzymany i osadzony w więzieniu, a władze zapowiedziały, że nie może on liczyć ani na ułaskawienie, ani na ekstradycję na Ukrainę.
Polityk wrócił do Gruzji pomimo ciążących na nim prawomocnych wyroków więzienia. Prezydent Gruzji w latach 2004-2007 i 2008-2013 został skazany za nadużycia władzy w czasie pełnienia urzędu. On sam uważa, że sprawy karne wobec niego, wszczęte po dojściu do władzy oponentów z partii Gruzińskie Marzenie, są motywowane politycznie.
Po zatrzymaniu Saakaszwili, obecnie obywatel Ukrainy, rozpoczął głodówkę protestacyjną w więzieniu w Rustawi; uważa się za więźnia politycznego.
pj/belsat.eu wg PAP