Zmicier Rubaszeuski ps. Hans otrzymał od ukraińskiego głównodowodzącego Krzyż Walecznych. O integralność Ukrainy walczył od 2015 roku.
Białoruski ochotnik zginął 12 kwietnia 2022 roku podczas wykonywania zadania bojowego w obwodzie ługańskim, walcząc w 24. Brygadzie Zmechanizownej Sił Zbrojnych Ukrainy. Wcześniej był już trzykrotnie ranny, stracił oko. Jeszcze za życia otrzymał tytuł Ludowego Bohatera Ukrainy na obronę kopalni Butiwka w Donbasie.
Na zdjęciu medal Zmitra Rubaszewskiego trzyma jego córeczka. Zdjęcie przesłał Biełsatowi Alaksiej Franckiewicz – prezes ukraińskiej fundacji Wilna Biłoruś.
Krzyż Walecznych (ukr. Chrest Chrobrych) został ustanowiony 9 lipca 2023 roku przez głównodowodzącego Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerija Załużnego. Może nim zostać oznaczony żołnierz, który dokonał “czynu heroicznego, związanego z ryzykiem utraty życia lub zdrowia”.
Wiadomo, że od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę na Ukrainie zginęło co najmniej 36 białoruskich ochotników.
Według rosyjskiego dziennika Izwiestija w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy walczy obecnie około 700 Białorusinów. Ma tak wynikać z raportu analityków Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, którego prawdziwość potwierdziły dziennikarzom trzy źródła w resorcie.
Według tych samych danych od początku wojny na Ukrainę przyjechało 12,7 tysiąca ochotników z 88 państw świata. Ponad 5400 z nich miało zginąć, a 5300 wrócić do domu. Na froncie ma obecnie pozostawać 1940 zagranicznych żołnierzy, podzielonych na cztery bataliony piechoty po 300-400 osób oraz batalion sił specjalnych.
Podane przez rosyjskie ministerstwo statystyki zgonów można zakwestionować, porównując je z liczbą poległych Białorusinów. Jeśli założyć na Ukrainie walczy 700 żołnierzy z Białorusi, a poległo 36, to ich straty wynoszą 5 procent. Są więc wielokrotnie mniejsze niż 43 proc. strat, które mieli ponieść łącznie wszyscy zagraniczni ochotnicy.
Maryja Michalewicz, pj/belsat.eu