Tygodnik wręczył wczoraj Nagrody Newsweeka im. Teresy Torańskiej. Oddał też cześć polskiemu dziennikarzowi z Grodna Andrzejowi Poczobutowi, więźniowi politycznemu białoruskiego reżimu.
– Wybitny dziennikarz, kolega, człowiek twardszy niż stal. Andrzej nie mógł odebrać nagrody, bo siedzi w więzieniu już 1075 dni. Przetrwa, zobaczycie. On jeszcze napisze tekst o upadku Łukaszenki – powiedział podczas gali dziennikarz Newsweeka Jacek Pawlicki.
Andrzej Poczobut to znany na Białorusi dziennikarz i działacz mniejszości polskiej, członek zarządu Związku Polaków na Białorusi (ZPB), więzień polityczny reżimu Alaksandra Łukaszenki. Pracę w niezależnej białoruskiej prasie rozpoczął w 2002 roku, pisał dla gazet Pahonia, Dzień, Miascowy Czas, Narodnaja Wola, organu prasowego ZPB Głos znad Niemna. Był redaktorem Magazynu Polskiego na uchodźstwie i białoruskim korespondentem Gazety Wyborczej. Zajmował się także tematami związanymi z historią NKWD i KGB, Armii Krajowej i antysowieckiego podziemia na Białorusi.
Wraz z innymi czołowymi działaczami Związku Polaków na Białorusi został 25 marca 2021 roku zatrzymany w ramach tzw. “sprawy polskiej”. W październiku 2022 roku białoruskie KGB wpisało go na “listę terrorystów”.
Dopiero dwa lata od aresztowania, 8 lutego 2023 roku grodzieński sędzia Dzmitryj Bubienczyk skazał dziennikarza na 8 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. 26 maja 2023 roku wyrok ten pozostawił w mocy sędzia Sądu Najwyższego Ihar Lubawicki.
Z aktu oskarżenia wynika, że służby reżimu zarzuciły mu “rozpalanie nienawiści na tle narodowym” za artykuł, w którym nazwał “agresją” napaść ZSRR na II RP 17 września 1939 roku. W materiałach sprawy znalazły się także apele dziennikarza o obronę mniejszości polskiej na Białorusi, artykuł o pacyfikacji białoruskich protestów w 2020 roku i tekst z 2006 roku o jednym z dowódców polskiego podziemia antysowieckiego.
Latem 2023 roku Andrzej Poczobut trafił do Kolonii Karnej nr 1 w Nowopołocku. W październiku 2023 na wolność doszła wiadomość, że więzień polityczny jest przetrzymywany w karcerze, bez dostępu do potrzebnych leków. W niewoli zaostrzyły się dawne problemy ze zdrowiem: dziennikarz skarżył się w listach na ból żołądka, zdiagnozowano u niego zaburzenia rytmu serca. Jednak z nieczęstej korespondencji z rodziną wynika, że nie stracił on stabilności psychicznej i siły ducha.
Asia Sakowicz, pj/belsat.eu
