Czy Putin rzeczywiście podpisał dekret o zwiększeniu liczebności armii? Amerykańscy analitycy wyjaśniają

Podpisany niedawno dekret Prezydenta Rosji Władimira Putina o powiększeniu rosyjskiej armii o 170 tys. żołnierzy jest raczej formalnym uznaniem aktualnej liczby Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, a nie nakazem ich natychmiastowego zwiększenia. Tak twierdzą amerykańscy analitycy z Instytutu Badań nad Wojną (ISW).

Stwierdzili to w najświeższym raporcie. Przypomnieli, że 1 grudnia br. Putin podpisał dokument, który przewiduje zwiększenie liczby etatów w wojsku z 2,039 do 2,209 mln ludzi, a ogólnej liczby personelu bojowego — z 1,15 do 1,32 mln osób.

Jednocześnie we wrześniu ubiegłego roku rząd rosyjski przeprowadził pobór dodatkowych 300 tys. osób w ramach tak zwanej częściowej mobilizacji. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział 29 listopada br., że od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę siły okupacyjne Rosji straciły na froncie na Ukrainie ponad 300 tysięcy osób.

Zdaniem analityków mobilizacja i rzeczywiste straty tłumaczą wzrost armii rosyjskiej o 170 tys. osób w okresie od 25 sierpnia 2022 r. do 1 grudnia 2023 r. Tym samym dekret Putina najprawdopodobniej ustanawia 2,209 mln osób nową oficjalną liczbą etatów, a nie nakazuje znaczące zwiększenie całkowitej liczebności armii rosyjskiej.

jb/ belsat.eu wg East24.info