Na Białorusi zmarła 96-latka porwana z Ukrainy przez Rosjan


Jak dowiedziało się Radio Swaboda, starsza kobieta została w marcu 2022 roku wywieziona pod przymusem przez rosyjskich żołnierzy z Borodzianki pod Buczą. 

Ukraińscy strażacy przeszukują gruzy bloku w Borodziance w poszukiwaniu ofiar rosyjskiego ostrzału. W Borodziance i pozostałych miejscowościach rejonu buczańskiego rosyjskie wojska dopuszczały się zbrodni przeciwko ludności cywilnej. 7.04.2022 r.
Zdj. belsat.eu

96-latka trafiła do domu pomocy społecznej dla osób starszych w miasteczku Wietka na południu Białorusi. Po trzech miesiącach zmarła z powodu niewydolności serca. Została pochowana na miejscowym cmentarzu. Na Ukrainie wciąż żyje jej wnuk. 

To kolejny ujawniony przypadek zgonu na Białorusi osoby cywilnej porwanej przez rosyjskich żołnierzy z Ukrainy. W grudniu nagłośniona została historia 15-letniej Ariny Jaciuk, której ciało władze Białorusi przez półtora roku ukrywały w kostnicy w Mozyrzu. 2 marca 2022 roku nastolatka, jej rodzice i młodsza siostra jechali z okolic Kijowa do Humania, gdy na trasie żytomierskiej ostrzelali ich Rosjanie. Dorośli zostali zabici, ranna w udo Arina została wywieziona przez wojskowych na Białoruś, gdzie zmarła. Z rodziny Jaciuk przeżyła jedynie 9-letnia Wałerija.

Historie
Rozstrzelana rodzina. Ciało zmarłej 15-letniej Ukrainki było przetrzymywane na Białorusi przez 1,5 roku
2023.12.06 12:59

Sciapan Kubik, pj/belsat.eu

Aktualności