“Nawrócony” białoruski opozycjonista Pratasiewicz usunięty z “listy ekstremistów”
Raman Pratasiewicz, były redaktor kanału Nexta, dla którego aresztowania białoruskie KGB zmusiło do lądowania w Mińsku samolot linii Ryanair, już nie ma na Białorusi statusu ekstremisty.
W najnowszej edycji “Spisu obywateli Białorusi, zagranicznych obywateli i osób bez obywatelstwa mających do czynienia z działalnością ekstremistyczną” nie ma nazwiska Ramana Pratasiewicza – zauważyło Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna”.
Został on na niej wcześniej umieszczony razem ze swoimi byłymi współpracownikami z redakcji Nexta – Sciapanem Puciłą i Janem Rudzikiem. Blogerzy zostali wcześniej skazani zaocznie – Puciła na 20 lat pozbawienia wolności, Rudzin na 19 lat, a Pratasiewicz na 8. Dwaj pierwsi na “liście ekstremistów” dalej figurują.
Ramana Pratasiewicza można uznać za sztandarowy przykład tego, jak reżim Alaksandra Łukaszenki chciałby widzieć “nawrócenie” opozycjonistów. Bloger relacjonował ogólnokrajowe protesty powyborcze, za co kanał Nexta został uznany za “formację ekstremistyczną”, a jego komentowanie na Białorusi zakazane. Pratasiewicz i Puciła zostali z kolei przez KGB wpisani na “listę terrorystów”.
23 maja 2021 roku białoruskie służby specjalne zmusiły do lądowania samolotu linii Ryanair z Aten do Wilna, by aresztować Pratasiewicza i jego narzeczoną (obywatelkę Rosji) Sofiję Sapiegę. W odpowiedzi Zachód zamknął swoją przestrzeń powietrzną dla samolotów z Białorusi. Sankcje za “piractwo lotnicze” doprowadziły do kryzysu białoruskich linii lotniczych Bieławia.
Z czasem bloger zaczął współpracować z reżimem, pokazując się m.in. w mediach propagandowych oraz mówiąc o rozczarowaniu białoruską opozycją. W zamian za to para trafiła do aresztu domowego.
Sofija Sapiega została 6 maja 2022 roku skazana na 6 lat kolonii karnej – tydzień później Pratasiewicz, przez którego trafiła za kraty, wziął ślub z inną kobietą. Po roku, 7 czerwca 2023 roku więźniarka polityczna została ułaskawiona przez Łukaszenkę.
Z kolei Raman Pratasiewicz stanął przed sądem w lutym 2023 roku. Komitet Śledczy zażądał dla niego 10 lat pozbawienia wolności za “wielokrotne kierowanie grupami ekstremistycznymi” i “spisek”. 3 maja 2023 roku, niecałe 2 lata po zmuszeniu do lądowania samolotu Ryanair, były bloger został skazany na 8 lat kolonii karnej, a już 22 maja ułaskawiony przez Łukaszenkę. Usunięcie go z “listy ekstremistów” zamyka więc dla reżimu proces resocjalizacji byłego opozycjonisty.
pj/belsat.eu
