Przełożony rosyjskiej cerkwi na Białorusi skrytykował film Matylda opowiadający o polskiej kochance ostatniego cara Rosji.
Metropolita Paweł, z pochodzenia Rosjanin, podczas wywiadu dla Echo TV przychylił się do opinii nt. filmu, jaką wygłosił niedawno prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow.
– Chciałbym zwrócić uwagę na to, że lider Republiki Czeczeńskiej wystąpił przeciwko filmowi Matylda. Kaukaskie narody zachowują poczucie dumy narodowej, miłości do ojczyzny, miłości do starszych. On rzeczywiście słusznie się oburzył: dziś będziemy znieważać imperatora Mikołaja II, jutro będą pokazywać czym zajmował się Lenin w szałasie, czym zajmował się w Paryżu. A po jutrze innego polityka będziemy tak obmawiać. Dziś próbują wyśmiewać całą państwowość. I w czym jesteśmy lepsi od czasopisma Charlie Hebdo – powiedział Paweł.
Rosyjski film w reżyserii Aleksieja Uczitela poświęcony kochance cara balerinie Matyldzie Krzesińskiej wywołał oburzenie w części środowisk prawosławnych. Ostatni imperator Rosji został bowiem uznany za świętego męczennika, a historia jego romansu burzy ten obraz.
Słowa metropolity Pawła broniącego dobrej czci Lenina brzmią dość dziwnie w świetle jego stosunku do prawosławnej religii i kleru.
– Popów należy aresztować jako kontrrewolucjonistów i sabotażystów, rozstrzeliwać bezlitośnie i wszędzie. Jak najwięcej – pisał Lenin w jednym z listów do Dzierżyńskiego.
Duchowny jest znany z kontrowersyjnych wypowiedzi. W 2013 r. w czasie gdy był jeszcze władyką riazańskim Paweł zagroził wrogom Rosji atomową rozprawą:
– W Rosji jest bardzo wiele środków masowego zniszczenia. Mamy i broń atomową i bakteriologiczną i w odróżnieniu od Amerykanów[…] dla naszych ludzi życie nie kosztuje nawet złamanej kopiejki. Jeśli nas zapędzą w róg i zostawią nas w rozpaczliwym położeniu nic nam nie pozostanie tylko odkręcić czarnobylski kranik. I stracą na tym wszyscy i Amerykanie, i dostani Europejczycy. A oni mają wiele do stracenia – powiedział telewizyjnym wywiadzie.
Zwiastun “Matyldy”: