Angela Merkel

Dmytro Kułeba apeluje, by „nie powtarzać błędu” Angeli Merkel.

„Całkowicie uzależniła Europę od rosyjskich nośników energii”.

Była kanclerz Niemiec o wojnę obwinia innych.

Podczas spotkania z przedstawicielami chińskich mediów białoruski polityk nabrał uspokajającego tonu.

Potężna broń geopolityczna Putina, sięgająca czasów ZSRR, staje się niczym więcej niż fantomem.

Europejscy politycy pomagają Ukrainie, bo tak wypada, a z drugiej strony boją się jej zwycięstwa, ponieważ porażka Rosji stworzy sytuację, w której nie widzą dla siebie miejsca; Polacy są jedynymi, którzy uważają, że to również ich wojna – uważa rosyjski opozycjonista Garri Kasparow.

Z najnowszych badań Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR) wynika, że opinia publiczna krajów UE jest mocno podzielona w kwestii wojny na Ukrainie.

Merkel uważa też, że nie ma za co przepraszać: ani za swoją reakcję na aneksję Krymu przez Rosję, kiedy to poparła antyrosyjskie sankcje, ani za sprzeciw wobec przystąpienia Ukrainy do NATO w 2008 roku, które uznała za przedwczesne.

Najwięcej jednak na kryzysie migracyjnym miał zyskać Putin.

Poprzez kryzys migracyjny Alaksandr Łukaszenka nie przybliżył się do realizacji swoich celów politycznych, jak rozłam w Unii Europejskiej, uznanie przez tę instytucję legalności swoich rządów, czy osłabienie sankcji – uważa białoruski analityk Alaksandr Kłaskouski.

Liderka białoruskiej opozycji i p.o. kanclerz Niemiec rozmawiały dziś przez telefon. Wcześniej Cichanouskaja krytykowała Merkel za rozmowę z Łukaszenką.

Szef białoruskiego państwa narzeka, że osoby kontaktowe w UE odpowiedzialne za ten problem zamilkły.

Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka omówili dziś przez telefon sytuację na granicy Białorusi i UE – poinformowała służba prasowa prezydenta Rosji.