Gurbanguły Berdymuchamedow zniknął z życia publicznego, a jego podwładni inaczej niż w latach ubiegłych, jedynie zdawkowo informują, czym się zajmuje.
24 lipca br. w turkmeńskiej telewizji pojawił się jedyny materiał o tym, co robi prezydent na miesięcznym urlopie, który zaczął się 15 lipca. Oficjalnie Berdymuchamedow pisze teraz kolejną książkę o roślinach leczniczych. Jego długa nieobecność spowodowała jednak falę plotek, że prezydent nie żyje. I właśnie wyemitowany reportaż miał temu zaprzeczyć. Nie do końca wyszło jednak skutecznie.
Turkmeński dyktator w ubiegłym roku udał się bowiem jedynie na dwutygodniowy urlop i mimo to państwowe media nie ustawały w informowaniu, co robił w tym czasie. Zamieszczone więc ostatnio kadry wideo wywołują podejrzenia, że były zrobione znacznie wcześniej — podczas narady z urzędnikami 10 maja. Jak podaje radio Azzatlyk, turkmeński lider słynący z dbałości o wygląd zewnętrzny, w telewizyjnym reportażu występuje dokładnie w tym samym charakterystycznym, jasnym garniturze i w tej samej koszuli i krawacie.
W sieciach społecznościowych pojawiają się tymczasem apele gwiazd turkmeńskiej estrad, by nie wierzyć w „kłamliwe informacje nt. zdrowia prezydenta” i umieszczać na swoich profilach publikacje z hashtagiem #durlyan, czyli „stop kłamstwu”. Dołączają do nich „zwyczajni obywatele” oburzający się na media podające informacje o śmierci prezydenta. Kilka osób zostało już zatrzymanych w związku z rozprzestrzenianiem plotek o śmierci turkmeńskiego lidera – pod zarzutami destabilizowania sytuacji w kraju.
jb/belsat.eu wg hronikatm.com, hronikatm.com