Zbiórka podpisów w Mińsku: pierwsze zatrzymania


Jednego z aktywistów zbierającego podpisy cywilni funkcjonariusze zaciągnęli do nieoznakowanego busa.

Do zatrzymania doszło w centrum miasta, gdzie trwają dziś pikiety, na których członkowie sztabów wyborczych zbierają podpisy pod nazwiskami swoich kandydatów.

Wideo
„Rewolucja kapci”. Jak niezależna kandydatka zbiera podpisy poparcia? Relacja online Biełsatu
2020.06.07 08:51

W okolicach Komarowki – śródmiejskiego bazaru – do jednego z aktywistów podeszli ludzie „po cywilnemu” i zaciągnęli do podstawionego w pobliżu busa. Wcześniej rysopis mężczyzny przekazywali komuś przez krótkofalówki funkcjonariusze OMON-u, obserwujący pikiety.

“Grupa informacyjna” milicji, czyli funkcjonariusz z megafonem, pilnujący porządku na dzisiejszej pikiecie przed Komarowką.
Zdj. belsat.eu

Innego członka jednego z komitetów zatrzymała drogówka, kiedy dopiero jechał na miejsce pikiety, na której miał zbierać podpisy. Zabrano go na najbliższą komendę.

Podejrzanych ludzi “po cywilnemu” zauważono też w kilku innych miejscach. Np. obok sterty kostki brukowej, ułożonej akurat przed wejściem do budynku krytego bazaru, przed którym trwają pikiety. Kiedy krótko ostrzyżeni młodzieńcy zauważyli, że są nagrywani, natychmiast się rozeszli.

kt, cez/belsat.eu

Aktualności