„Za 3 lata będziecie żyć jak w Polsce”: obietnice wyborcze na Ukrainie


Kończąca się w ten weekend kampania wyborcza na Ukrainie była prawdziwym festiwalem obietnic. Biełsat przyjrzał się programom trójki najważniejszych kandydatów.

Jak na razie liderem sondaży jest komik Wołodymyr Zełeński. Początkujący polityk ma ułatwione zadanie, gdyż nie ma politycznej przeszłości i nie musi tłumaczyć się przed wyborcami z niewypełnionych wcześniej obietnic.

Wołodymyr Zełeński wykorzystuje swoją popularność kabareciarza Forum/REUTERS/Viacheslav Ratynskyi

Kandydat dotychczas nie zaprezentował swojej ekipy i nie wiadomo, kto obejmie jakie stanowisko po ewentualnym zwycięstwie w wyborach. Z nielicznych wypowiedzi medialnych wynika, że zamierza wokół siebie zgromadzić reformatorów, którzy na krótko doszli do władzy po Majdanie, by jednak rozczarować się sytuacją polityczną w kraju.

O napisanie programu Zełeński osobiście poprosił swoich fanów w styczniu br. Pod postem pojawiło się wtedy ponad tysiąc komentarzy z propozycjami, co powinno się ulepszyć w kraju. Kandydat obiecał, że zrealizuje propozycje elektoratu, jednak bez tłumaczenia, w jaki sposób i skąd weźmie na to środki.

Наша програма. Крок 1.Зробимо це разом! #зробимоцеразом #ze2019

Opublikowany przez Володимир Зеленський Wtorek, 8 stycznia 2019

„Obiecać” nie oznacza „wypełnić”

W przypadku objęcia fotela prezydenta, komik zapowiedział przekazania Radzie Najwyższej projektu „O władzy narodu”, w którym zostaną określone mechanizmy stosowania referendów i innych form demokracji bezpośredniej, przy użyciu „nowoczesnych technologii”. Kandydat jednak nie wyjaśnił, co ma na myśli.

Zełeński, chce również, by parlament przyjął ustawy „O pozbawieniu immunitetu Prezydenta Ukrainy, deputowanych i sędziów”, „O impeachmencie Prezydenta Ukrainy”, „O odwołaniu deputowanego Ukrainy”. Tu jednak od razu wiadomo, że jako głowa państwa polityk będzie mógł zgłosić dowolny projekt ustawy, jednak nie posiadając większości w parlamencie z dużym prawdopodobieństwem jego projekty przepadną.

Lider w sondażach chce również przeprowadzić „głęboką reformę sądów” przy wsparciu zachodnich ekspertów, jednak i tu nie podaje szczegółów, na czym ma ona polegać.

Rozmowa z „łysym czartem”

Kandydat dał również słowo, że rozprawi się z korupcją. Jego program przewiduje, że podejrzani o łapówkarstwo nie będą mogli wychodzić z aresztu po zapłaceniu kaucji. Za korupcję chce karać konfiskatą mienia i dożywotnym zakazem obejmowania stanowisk państwowych.

Co do bolesnego tematu odzyskania terenów okupowanych na wschodzie kraju polityk również nie złoży konkretnych obietnic. Zapowiedział jedynie, że w tej sprawie będzie rozmawiał nawet z „łysym czartem”.

Dalej padały tradycyjne mało konkretne zapowiedzi polepszenia warunków dla biznesu, obniżki podatków, budowy mieszkań dla młodych, wprowadzenie kapitałowej reformy emerytalnej.

Jedynym konkretem jest zapowiedź, że prezydentem będzie jedynie przez jedną kadencję. A czy zostanie dalej w polityce, aktor nie sprecyzował.

Poroszenko zdobywcą kosmosu

Drugi w sondażach, obecny prezydent Petro Poroszenko to doświadczony polityk, który wie, jak się składa obietnice wyborcze. Jednak nieco gorzej z ich wypełnianiem. Było tak w przypadku jego oświadczenia przed poprzednimi wyborami prezydenckimi, że zakończy Operację Antyterrorystyczną – czyli wojnę w Donbasie w przeciągu kilku godzin.

– Operacja Antyterrorystyczna nie może i nie będzie trwać dwa-trzy miesiące. Ona powinna i będzie trwać godziny. Już wkrótce zobaczymy efektywność ATO – mówił 28 maja 2014 r.

Jego obietnica nie została zrealizowana, sam polityk cztery lata później za niewypełnianie jej nawet przeprosił.

Inaczej stało się ze złożoną jeszcze w 2014 r. obietnicą zniesienia ruchu wizowego z UE. 11 czerwca 2017 r. dla ukraińskich obywateli z paszportem biometrycznym drzwi Europy stanęły otworem. Ukraiński prezydent uczcił tę okazję, deklamując wiersz Michaiła Lermontowa „Żegnaj mi Rosjo nieumyta ”.

Wiadomości
Poroszenko z okazji zniesienia wiz do UE: „Żegnaj mi  Rosjo nieumyta”
2017.06.11 11:29

Podczas obecnej kampanii Petro Poroszenko dalej kładzie nacisk na „europejskość” swojego programu – obiecując już nie tylko otwartą drogę ku Europie, ale wręcz zbudowanie europejskiej Ukrainy. Zapowiada, że po pięciu latach kolejnej kadencji kraj przybliży się jeszcze bardziej do UE i NATO, a w 2024 r. złoży wniosek o przyjęcie do Unii Europejskiej.

Zadziwił nawet Julię Tymoszenko

Stanowisko obecnego prezydenta wobec okupowanych terytorium jest jasne. Zamierza je odzyskać jak najprędzej. Na swojej stronie Facebooka oświadczył, że zrobi wszystko dla odzyskania Krymu „od razu po wyborach prezydenckich”.

Zadziwił tym konkurentkę Julię Tymoszenkę – która przyznała, że od razu po wyborach nie uda jej się odzyskać półwyspu zabranego przez Rosjan.

Україна ні на які торги, ні на які підкилимні домовленості ніколи не піде. І Крим буде повернуто Україні. Ми зробимо все…

Opublikowany przez Петро Порошенко Niedziela, 17 marca 2019

Petro Poroszenko obiecał również odbudować lotnisko w Doniecku zniszczone podczas wielodniowych walk. Chociaż będzie do tego potrzebne odzyskanie kontroli również nad Donieckiem.

Inną zapowiedzią jest powrót więzionych w Rosji jeńców i więźniów politycznych. Prezydent nie wyjaśnił jednak, jakich argumentów i sposobów zamierza użyć, by zrealizować swój plan.

„Ręce odrąbię”

Najgorzej poszło prezydentowi z zapowiedziami ukrócenia korupcji kraju, szczególnie w armii i sektorze zbrojeniowym. Półtora roku temu podczas wizytacji koszar, prezydent zapowiedział, że za okradanie armii „odrąbie ręce”.

Уже в цьому році для військових-контрактників планується зведення 100 гуртожитків нового зразка, які відповідають стандартам НАТО. До речі, усі меблі – вітчизняного виробництва.Вдячний волонтерам та керівництву Міністерство оборони України, які доклали великих зусиль, щоб наші захисники мали такі гарні умови.

Opublikowany przez Петро Порошенко Czwartek, 12 października 2017

Od tego czasu opublikowano kilka głośnych śledztw dziennikarskich nt. korupcji w armii – jednak wymienieni w nich urzędnicy nadal chodzą z obydwoma rękami, a Ukraińcy nie doczekali się krwawych egzekucji.

Prezydent zapowiedział tymczasem powołanie „Najwyższego Sądu Korupcyjnego”, który ma rozpocząć działalność pod koniec tego roku. Obietnica padła, choć powołanie nowego sądu nie mieści się w kompetencjach głowy państwa.

Ukraina potęgą kosmiczną

Jeśli wierzyć prezydentowi, już wkrótce jego kraj stanie się potęgą kosmiczną wystrzeliwująca swoje rakiety z przylądka Canaveral. Tymczasem do każdej ukraińskiej wsi będzie dojeżdżał komfortowy Intercity.

Według analitycznego portalu „Słowo i diło” obecny prezydent jest jednak politykiem, który częściej dotrzymuje, niż nie dotrzymuje słowa.

Tymoszenko obniży czynsz

Polityk, przez swoje związki z biznesem energetycznym nazwana „gazową księżniczką”, mniej obiecuje, lecz i mniej swoich obietnic wypełnia. Jej 400-stronnicowy program gospodarczy sprowadza się do przekształcenia Ukrainy w kraj-eksportera wysokich technologii, ze zdrowym systemem politycznym, pokonaną korupcją oraz wzrostem gospodarczym na poziomie 7 proc. PKB. Nie podaje jednak sposobów, jak dojść do tego celu.

Weteranka ukraińskiej polityki koncentruje się na sprawach socjalnych: chce podwyższenia emerytur, przywrócenie ulg socjalnych i wypłaty pieniędzy na każde urodzone dziecko. Tymoszenko w czasie gdy była premierem, przeprowadziła program zwrotu utraconych po rozpadzie ZSRR wkładów bankowych. Każdy z obywateli mógł odzyskać 1 tys. hrywien, czyli ówcześnie 130 euro.

Będzie jak w Polsce za 3-5 lat

Była premier Ukrainy zapowiada, że już wkrótce Ukraińcy będą żyć jak w sąsiedniej Polsce – nie od razu, ale w ciągu 3-5 lat.

Wiadomości
W Polsce mieszka 1,27 miliona Ukraińców. Co mówią dane z ich smartfonów?
2019.03.08 14:30

Tymczasem zapowiada obniżki opląt za usługi komunalne o połowę. Problem w tym, że Ukraina podpisała mowę z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, przewidującą, że powstrzyma się od dotowania tych usług. Kandydatka chce jednak wynegocjować nową umowę z funduszem. Zadanie jest trudne, bo w krajach europejskich, łącznie z Polską, obowiązują już stawki rynkowe.

Była premier zapowiada również odzyskanie kontroli nad Krymem i Donieckiem – i tę obietnicę nawet złożyła na piśmie. Ma się tak stać dzięki współpracy z liderami USA, Wielkiej Brytanii i Rosji.

Najważniejszą obietnicą jest jednak zapowiedź złożenia dymisji i opuszczenia fotela prezydenta po 100 dniach, jeżeli jej prezydentura nie da oczekiwanych rezultatów.

Denis Szpigow,jb/belsat.eu

Aktualności