Wpływowy amerykański dziennik opublikował artykuł na temat białoruskiej niepodległości zagrożonej ze strony Moskwy. Autorzy sugerują, że Zachód powinien wesprzeć Alaksandra Łukaszenkę w jego próbach ocalenia kraju.
W publikacji „Putin Zawiesił oko na Białorusi. Zachód może pomóc się temu sprzeciwić” Washington Post przypomina, że rosyjski prezydent większą część swoich 20-letnich rządów poświęcił na próby odnowienia kontroli Moskwy nad byłymi republikami ZSRR. Teraz usiłuje podporządkować sobie Białoruś.
Autorzy zwracają uwagę, że celem prezydenta Władimira Putina jest zmuszenie Alaksandra Łukaszenki do ostatecznej realizacji Umowy Związkowej, która doprowadziłaby do zjednoczenia obu krajów. W rzeczywistości zaś – przekształciłaby Białoruś w prowincję.
– Chociaż nie jest on atrakcyjnym partnerem dla Zachodu, to jego próby ocalenia kraju zasługują na uwagę – pisze o białoruskim przywódcy amerykański dziennik.
W materiale przypomniano też, że Putin zaprzestał dostaw na Białoruś taniej ropy, od której jest bardzo uzależniona białoruska gospodarka i domaga się wykonania Umowy Związkowej. Zdaniem autorów problemu nie rozwiążą ewentualne dostawy ropy naftowej z USA, o których podczas niedawnej wizyty w Mińsku mówił sekretarz stanu Mike Pompeo.
Łukaszenka i tak musi wybrać: albo poddać się Putinowi (lub chociaż zrobić krok w tym kierunku), albo poddać kraj działaniu „terapii szokowej, niezbędnej dla wyzwolenia się od Rosji”.
– Jeżeli wybierze tę drugą drogę, to USA i UE powinny zrobić wszystko, co możliwe, aby złagodzić ból, domagając się przy tym wciąż poprawy sytuacji z prawami człowieka – podsumowują autorzy Washington Post.
ii, cez/belsat.eu