W wyborach w Mołdawii prowadzą postkomuniści Dodona

Po podliczeniu 98 proc. głosów w wyborach parlamentarnych w Mołdawii wynika, że prowadzi Partia Socjalistyczna – podała Centralna Komisja Wyborcza. Dotychczasowe wyniki wskazują, że żadne z ugrupowań nie zdobędzie większości w parlamencie.

Według CKW frekwencja w niedzielnych wyborach wyniosła 49,22 proc. – do urn udało się 1,45 mln osób. Uprawnionych do głosowania w kraju było ok. 2,8 mln osób.

O 101 miejsc w parlamencie walczyli przedstawiciele 14 partii i jednego bloku. Po opracowaniu danych z 98 proc. kart wyborczych poparcie dla Partii Socjalistycznej (PSRM) prezydenta Igora Dodona wynosi 31,39 proc., dla Partii Demokratycznej (PMD) oligarchy Vladimira Plahotniuca 24,04 proc., na blok opozycyjny Acum (rum. „teraz”) Mai Sandu i Andreia Nastase zagłosowało 26,07 proc. wyborców, a na partię Iliu Sora 8,48 proc.

Są to jedyne ugrupowania, które według obecnych danych wejdą w skład przyszłego parlamentu. Próg wyborczy wynosi w Mołdawii 6 proc. dla partii, a 8 proc. dla bloków partyjnych.

Liderzy opozycyjnego pozasystemowego bloku Acum Andrei Nastase i Maia Sandu zwrócili się do międzynarodowych obserwatorów z prośbą o reakcję na doniesienia o wywieranie wpływu na wyborców z Naddniestrza. Media donoszą, że wyborcy z tej separatystycznej republiki byli przywożeni do lokalów znajdujących się na terytorium administrowanym przez Kiszyniów i głosowali na danego kandydata w zamian za określoną sumę pieniędzy.

Przed niedzielnymi wyborami w Mołdawii robi się gorąco

Opozycjoniści oświadczyli na briefingu w niedzielę wieczorem, że nie uznają wyników wyborów w jednomandatowych okręgach wyborczych w Naddniestrzu. Według Nastase kupowanie głosów wyborców z Naddniestrza było zorganizowane przez PMD, PSRM i partię Sora. Sandu oceniła, że były to „najmniej demokratyczne wybory w historii Mołdawii”.

Niedzielne głosowanie było pierwszym, w ramach którego przeprowadzono wybory według mieszanej ordynacji wyborczej. 50 posłów wybierano z list partyjnych, a 51 wyłaniano w jednomandatowych okręgach wyborczych. To także pierwsze wybory, podczas których nie obowiązywała cisza wyborcza.

Mołdawia: wybory bez ciszy wyborczej

Przebieg głosowania monitorowało ponad 2,4 tys. obserwatorów miejscowych i ok. 700 obserwatorów z zagranicy, w tym z Polski.

Na poniedziałek Centralna Komisja Wyborcza zaplanowała konferencję prasową, podczas której podsumuje przebieg niedzielnych wyborów.

pj/belsat.eu wg PAP

Wiadomości