W Wielkiej Brytanii zmarł były doradca Łukaszenki

Lord Timothy Bell. Zdj. Backgrid UK/Forum

Brytyjski specjalista ds. PR, lord Timothy Bell zmarł wskutek długotrwałej choroby w wieku 78 lat.

Timothy Bell był jednym z głównych twórców kampanii wyborczych brytyjskich konserwatystów w latach 1979, 1983 i 1987, kiedy konsultował premier Margaret Thatcher. Wśród jego zagranicznych klientów byli m.in. prezydent Rosji Borys Jelcyn oraz kremlowski oligarcha Borys Bierezowski.

W 2008 agencja PR Bell Pottinger postawiła przed sobą zadanie poprawienia wizerunku Białorusi i Alaksandra Łukaszenki w świecie. Lord Bell nawet przyleciał do Mińska, aby spotkać się z białoruskim przywódcą. Potem, w wywiadzie dla Moscow Times określił go jako „bardzo łatwego w zrozumieniu, skupionego i zdecydowanego oraz bardzo przyjaznego” człowieka.

To właśnie Brytyjczykowi przypisuje się pomysł na ocieplenie wizerunku Alaksandra Łukaszenki poprzez upublicznienie postaci jego najmłodszego, nieślubnego syna – Koli. Mimo że niespełna 15-letni obecnie Kola rzeczywiście stał się od tego czasu osobą publiczną, to współpraca z Bellem nie potrwała długo. Zakończyła się po nieco ponad roku.

Carewicz też łaskawy. Kola Łukaszenka przekazał emerytom arbuzy FOTO

mh, cez/belsat.eu

Wiadomości