– W proces ten zaangażowanych jest ponad 10 tys. żołnierzy, choć w obwodzie moskiewskim zabronione są zgromadzenia masowe „na wolnym powietrzu bez względu na liczbę uczestników” – przypomina gazeta.
Restrykcje wprowadzone w celu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się koronawirusa „na razie nie dotknęły instytucji, obiektów i oddziałów ministerstwa obrony” – ocenia Niezawisimaja Gazieta. Dodaje, że jedynie Teatr Armii, podlegający resortowi obrony, odwołał swoje spektakle.
– Do innych wojskowych imprez kulturalnych, szczególnie tych poświęconych defiladzie na Placu Czerwonym przygotowania trwają pełną parą – uważa gazeta.
Ministerstwo obrony Rosji informuje o kolejnych licznych grupach żołnierzy biorących udział w przygotowaniach do udziału w defiladzie.
– Skala tych ćwiczeń wyraźnie ilustruje liczbę uczestników jubileuszowej defilady zwycięstwa: ponad 15 tysięcy – pisze Niezawisimaja Gazieta.
Stawia pytanie o to, „jak taka koncentracja żołnierzy da się pogodzić z działaniami dotyczącymi walki z rozprzestrzenianiem się Covid-19”.
Dziennik przyznaje, że w siłach zbrojnych Rosji do tej pory nie odnotowano ani jednego przypadku zakażenia koronawirusem. Cytuje informacje ministerstwa obrony, z których wynika, że armia powołała mobilne grupy lekarzy i wirusologów.
Niezawisimaja Gazieta zwraca jednak uwagę, że w uczelniach wojskowych nadal zajęcia toczą się w zwykłym trybie, mimo że inne uczelnie w Rosji przeszły na naukę zdalną.
Ekspert wojskowy Jurij Nietkaczew w rozmowie z NG przypuszcza, że defilada 9 maja najprawdopodobniej nie zostanie odwołana. Podał on przykład defilady z listopada 1941 roku, upamiętniającej rocznicę przewrotu bolszewickiego, z której władze ZSRR nie zrezygnowały mimo wojny. Żołnierzy w niej uczestniczących wysłano bezpośrednio na front.
pj/belsat.eu wg PAP