W moskiewskiej Trietiakowce skradziono obraz – na oczach zwiedzających


W Galerii Trietiakowskiej w Moskwie skradziono obraz XIX-wiecznego pejzażysty Archipa Kuindżego. Według świadków do rabunku doszło na oczach widzów. Sprawca, którego wzięto za pracownika muzeum, zdjął obraz ze ściany, a potem wyjął go z ram i oddalił się. Jego “fart” nie trwał jednak długo.

Informację o kradzieży ogłosiło w niedzielę wieczorem ministerstwo kultury Rosji. Przed budynkiem Galerii Trietiakowskiej pojawili się funkcjonariusze policji, a zwiedzający, którzy wychodzili z gmachu, byli kontrolowani; ochrona sprawdzała zawartość ich toreb. Podejrzewano, że złodziej wciąż mógł znajdować się na terenie gmachu.

Jak relacjonowali świadkowie, do obrazu podszedł młody człowiek, który na oczach widzów zdjął go ze ściany, następnie stojąc za filarem wyjął płótno z ram i oddalił się. Działał spokojnie i pewnie. Nikt nie podniósł alarmu.

Zuchwała “kradzież stulecia” zakończyła się jednak równie spektakularnym sukcesem policji. Obraz odnaleziono już dosłownie po kilku godzinach, a złodzieja zatrzymano. Ujęto go w miejscowości Zarieczie w obwodzie moskiewskim. Sprawcą okazał się nim 31-letni mężczyzna, którego w grudniu zatrzymano za posiadanie narkotyków. Obecnie toczy się przeciwko niemu postępowanie karne z tego artykułu.

Obraz został przez niego ukryty na terenie jednej z budów pod Moskwą, gdzie wkrótce odnaleźli go funkcjonariusze.

– Wstępnie jego stan jest “w porządku” – informują źródła zbliżone do policji, która stara się też wyjaśnić, czy zuchwały złodziej nie miał wspólników.

Pejzaż “Aj-Petri. Krym” to widok na jednen ze szczytów Gór Krymskich. To jeden z niewielu pejzaży górskich namalowanych przez Kuindżego. W Galerii Trietiakowskiej trwa właśnie wielka retrospektywa tego jednego z najoryginalniejszych malarzy rosyjskich przełomu XIX i XX wieku.

Wystawa Kuindżego oblegana jest przez widzów – bilety przez internet wyprzedane są na tygodnie naprzód, a przed muzeum ustawiają się długie kolejki, mimo że wydłużono dla widzów godziny pracy ekspozycji.

Archip Kuindży (1842-1910), malarz i filantrop, pochodzący z biednej rodziny greckiej, tworzył skoncentrowane na świetle i blasku pejzaże, z których najbardziej znanym jest “Księżycowa noc nad Dnieprem”. Osiągane efekty świetlne sprawiały, że podejrzewano go o dodawanie tajemniczych substancji do farb. Kuindży rzeczywiście interesował się ustaleniami fizyki z zakresu oddziaływania barw i przyjaźnił się z Dmitrijem Mendelejewem. Właśnie w gronie ówczesnych naukowców przeprowadzono eksperyment z udziałem Kuindżego i innych malarzy, który wykazał, iż nie miał on sobie równych pod względem zdolności odróżniania bardzo subtelnych niuansów barw.

Zniknięcie płótna Kuindżego to kolejny głośny incydent w Galerii Trietiakowskiej związany z bezpieczeństwem obrazów. W maju zeszłego roku mężczyzna pod wpływem alkoholu zaatakował i poważnie uszkodził jedno z najbardziej znanych płócien Ilji Riepina – “Iwan Groźny i jego syn”.

Foto
Portrety Lenina ręki Andy’ego Warhol’a sprzedano za 146 tys. dolarów
2019.01.25 11:40

cez/belsat.eu wg PAP

Aktualności