Uzbekistan: Wybory bez opozycji, ale troszkę swobodniejsze


Uzbecy wybrali w niedzielę nowy parlament. Do startu w wyborach, które odbywały się pod hasłem “Nowy Uzbekistan, nowe wybory”, nie dopuszczono żadnego kandydata opozycyjnego ani niezależnego. Oficjalna frekwencja wyniosła 71 proc.

Centralna Komisja Wyborcza poinformowała, że wstępne wyniki głosowania będą znane 23 grudnia. Tego dnia swoje wnioski z wyborów przedstawią też obserwatorzy z OBWE. Radio Swoboda pisze, że podczas wyborów dochodziło do nieprawidłowości, m.in. prób wielokrotnego oddawania głosu.Były to pierwsze wybory parlamentarne w Uzbekistanie bez Islama Karimowa, który przez 27 lat rządził twardą ręką w Taszkencie. Po jego śmierci, trzy lata temu, władzę w kraju przejął Szawkat Mirzijojew.
Wideo
Karimow został pochowany zgodnie z islamską tradycją
2016.09.03 21:48

– Trzy lata temu Uzbekistan był zacofaną, postsowiecką dyktaturą, zamkniętym społeczeństwem zarządzanym wyjątkowo brutalnie i niekompetentnie. Przypuszcza się, że reżim gotował dysydentów żywcem, a z pewnością zmuszał mężczyzn, kobiety i dzieci do harowania przy zbiorach bawełny – pisze “Economist”.

Tygodnik przyznaje, że początkowo po śmierci Karimowa i objęciu władzy przez dotychczasowego premiera Mirzijojewa niewiele się zmieniło. Uzasadniając przyznanie Uzbekistanowi tytułu Kraju Roku, “Economist” zwraca uwagę na reformy, które ruszyły w 2018 r. Gazeta wylicza, że w znacznej mierze zerwano z praktyką pracy przymusowej, zamknięto cieszący się złą sławą obóz karny, pozwolono na wjazd do kraju zagranicznym dziennikarzom, otwarto więcej przejść granicznych, ograniczono korupcję.

Po podjęciu pewnych kroków w stronę zreformowania Uzbekistanu, m.in. w dziedzinie ochrony praw człowieka, system polityczny w kraju pozostaje “w znacznej mierze autorytarny” – oceniła organizacja Human Rights Watch w opublikowanym 16 grudnia raporcie. Organizacja podkreśla, że w Uzbekistanie jest niewiele pluralizmu politycznego, a struktury siłowe wciąż mają szerokie kompetencje; zwraca też uwagę na “tysiące więźniów politycznych”, tortury oraz brak wolnych mediów.

Wiadomości
Białoruskie plantacje bawełny w Uzbekistanie? „Niewolniczy wyzysk” – mówią o tej branży obrońcy praw człowieka
2018.09.14 14:35

Obserwatorzy odnotowali, że w lutym wprowadzono pewne zmiany do kodeksu wyborczego, jednak reforma – jak oceniło OBWE – nie jest wystarczająca, by pozwolić wyborcom na dokonanie prawdziwego wyboru.

Według “Economista” reformy dotyczyły głównie gospodarki, a najważniejszą zmianą polityczną jest “zamykanie mniejszej liczby ludzi za ich opinie”, przy czym “życie dla części dziennikarzy i blogerów pozostaje ciężkie”. W artykule zaznaczono też, że zwykli Uzbecy również “czują się swobodnie, by szydzić z kampanii i narzekać na temat klasy politycznej bez obaw o porwanie w środku nocy”.

Władze w Taszkencie utrzymują, że Uzbekistan demokratyzuje się, ale w sposób ewolucyjny, a nie rewolucyjny. Przedstawiają niedzielne wybory jako “najaktywniejsze i najbardziej konkurencyjne” w historii – pisze “Economist”. To prawda, ponieważ poprzednie “udawane” wybory postawiły poprzeczkę niezwykle nisko – ocenia.

– Pomimo tego, że Uzbekistan jest daleki od demokracji – wszystkie partie popierają Mirzijojewa, a część krytyków pozostaje za kratkami – niektórzy kandydaci wystosowali pod adresem rządu delikatną krytykę, co wcześniej byłoby nie do pomyślenia – zaznacza wydanie.

Wiadomości
W Uzbekistanie – fotograficzna liberalizacja!
2018.02.07 15:25

W wyborach wzięło udział prawie 750 przedstawicieli pięciu partii “działających w politycznych granicach wyznaczonych przez rząd” – wskazuje HRW. Zgodnie z kodeksem wyborczym, co najmniej 30 proc. kandydatów każdej partii muszą stanowić kobiety. Do tej pory najwięcej mandatów w izbie miała Partia Liberalno-Demokratyczna Uzbekistanu, której kandydaci również startowali w tych wyborach. Jedyną partią, której przedstawiciele dotychczas nie zasiadali w parlamencie, jest Ekologiczny Ruch Uzbekistanu, opowiadający się za budową elektrowni atomowej w tym kraju.

Różnic między partiami nie zauważa wielu Uzbeków – pisze portal Voice of America. Według nich ugrupowania nie oferują nowych pomysłów ani rozwiązań i są jedynie “partiami potiomkinowskimi”, mającymi sprawiać wrażenie istnienia systemu wielopartyjnego.

Radio Wolna Europa ocenia, że wybory budzą więcej emocji, niż dotychczasowe głosowania, w których wszyscy kandydaci popierali Karimowa, a prezydent pewnego razu przyznał, że sam ma trudności z rozróżnieniem zarejestrowanych w wyborach partii.

Uzbecka Centralna Komisja Wyborcza poinformowała, że do głosowania uprawnionych było 20,5 mln ludzi. Wybierali oni 150 deputowanych, którzy zasiądą w Izbie Ustawodawczej. W wyborach mogli wziąć też udział Uzbecy mieszkający w innych krajach. Według oficjalnych danych za granicą żyje ok. 2,5 mln obywateli Uzbekistanu, w tym ok. 2 mln – w Rosji.

– Przed Uzbekistanem wciąż daleka droga, ale żaden inny kraj nie zrobił tak wiele w 2019 roku – podsumowuje “Economist”.

Wideo
Alaksandr Łukaszenka w Taszkiencie: „Mamy przecież dyktaturę – i na Białorusi, i w Uzbekistanie…”
2018.09.14 12:15

pj/belsat.eu wg PAP

Aktualności