Ukraiński poeta Sierhij Żadan aresztowany w Mińsku


Literata w środku nocy przewieziono z hotelu na komisariat. Dowiedział się, że dostał zakaz wjazdu na Białoruś. Laureat “Angelusa” napisał o zdarzeniu na swoim Facebooku.

[/vc_column_text][vc_column_text]“A teraz wesoła historia, która wydarzyła mi się dziś w Mińsku. Około drugiej w nocy do mojego pokoju hotelowego zajrzał milicyjny patrol – poważny i skupiony. Niczego nie wyjaśniając, zaprowadzili mnie na posterunek, zaczęli szperać w bazie, niczego nie znaleźli. Zadzwonili do KGB. Tam polecili im pojechać na inny posterunek, Leninowskiej dzielnicy.

W Leninowskim znów szukali w bazie, aż wreszcie wyjaśnili – okazuje się, że jeszcze w 2015 otrzymałem zakaz wjazdu na terytorium Federacji Rosyjskiej (jaka szkoda) za “udział w działalności terrorystycznej”. A skoro Białoruś i Kazachstan znajdują się w jednej strefie wizowej z Rosją (nie poszczęściło im się), to zakaz automatycznie obejmuje i Białoruś i Kazachstan. I o ile niemożliwość wyjazdu do Kazachstanu jeszcze jakoś zniosę, to białoruskiej wizy mi żal. Nocować musiałem w celi. Rano długo pisaliśmy wyjaśnienia, pytali się mnie o terroryzm. Zresztą, postawili mi pieczątkę z bezterminowym zakazem wjazdu na Białoruś.

A oto, co ja o tym myślę.

Drodzy przyjaciele z MSZ i ambasady Ukrainy na Białorusi,czy to prawidłowo, gdy ukraińskich poetów aresztują bez wyjaśnienia i bezpodstawnie trzymają w celi? Można tak? Może zareagujcie jakoś? Dawajcie, powiedzmy, zerwijmy z nimi stosunki dyplomatyczne. Albo zorganizujmy przeciwko nim krucjatę. Ślicznie proszę.

Poeta przyjechał do stolicy Białorusi promować swoją nową książkę w czasie Mińskich Targów Książki.

Serhij Żadan to ukraiński pisarz, poeta i tłumacz z języka niemieckiego. W swoich książkach opisuje ukraińskie realia, nie bojąc się naturalizmu. Aktywnie angażował się wdziałalność EuroMajdanu oraz występował rosyjskiemu ruchowi separatystycznemu na początku “rosyjskiej wiosny” w Charkowie, za co został dotkliwie pobity.

W tym roku białoruscy stróżowie prawa wydalili z państwa korespondenta Obywatelskiej Telewizji Donbasu Witalija Sizowa, który trafił na listę osób z zakazem wjazdu do Rosji. Pojechał on do Mińska relacjonować rozmowy grupy trójstronnej dotyczące sytuacji w Donbasie. Uzyskał w tym celu akredytację białoruskiego MSZ. Jego też wyprowadzono z hotelu w środku nocy.

Czytaj także:

Bloger Łapszyn został ekstradowany z Białorusi do Azerbejdżanu

Łukaszenka każe umocnić granicę z Ukrainą

Tabun koni przeszedł samopas z Polski na Białoruś

JuW, PJr, belsat.eu

Aktualności