Strzelanina na Łubiance. Kto zaatakował siedzibę FSB?


We wczorajszej strzelaninie w centrum w Moskwy w rejonie gmachu Federalnej Służby Bezpieczeństwa zginął funkcjonariusz. Napastnika zastrzelono. Wyjaśniono już, że działał sam oraz ustalono jego tożsamość.

Usiłowanie zabójstwa czy akt terroru?

Z ostatnich doniesień wynika, że wcześniejsze doniesienia mediów o zakwalifikowaniu incydentu jako aktu terroru nie są jeszcze oficjalnie potwierdzone. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował jak dotąd, że wszczął sprawę karną dotyczącą usiłowania zabójstwa funkcjonariusza, a nie zamachu terrorystycznego.

Najpierw informację o zakwalifikowaniu incydentu jako akt terroru podała telewizja RT, a potem agencja informacyjna Moskwa powołując się na służby prasowe FSB. Agencja ta podała także, powołując się na to samo źródło, że trzech napastników otworzyło ogień w recepcji FSB. Jednak później wycofano tę informację. FSB oznajmiła, że sprawca działał w pojedynkę i nie zdołał wedrzeć się do budynku. W trakcie wymiany ognia został zastrzelony.

Strzelanina na Łubiance

Do incydentu doszło w rejonie ulic Kuzniecki Most i Wielka Łubianka. Właśnie w tym rejonie – na Placu Łubiańskim – znajduje się główny gmach FSB i inne budynki zajmowane przez tę służbę. Doniesienia o strzelaninie w rejonie ulicy Wielka Łubianka pojawiły się po godz. 18 w mediach społecznościowych i na kanałach w komunikatorach internetowych.

Wiadomości
FSB uznało strzelaninę na Łubiance za zamach terrorystyczny
2019.12.19 19:03

Zgodnie z pierwszymi relacjami strzelanina rozpoczęła się w recepcji FSB. Sprawcy weszli do budynku i otworzyli ogień. Dwaj zostali zabici przez ochronę, a trzeci wybiegł na ulicę, gdzie zastrzelił funkcjonariusza policji drogowej. Napastnik przebiegł kilkaset metrów i zabarykadował się w budynku przy ulicy Wielka Łubianka. Nadal strzelał w kierunku funkcjonariuszy. W internecie pojawiły się także nagrania wideo, które wskazywały na to, że ktoś strzela w okna budynku obok gmachu FSB. Doniesień tych nie potwierdzono potem oficjalnie. Dziennik “Izwiestija” poinformował najpierw o trzech ofiarach śmiertelnych.

Miłośnik strzelectwa?

Choć w mediach pojawiały się doniesienia o różnej ich liczbie – od jednej osoby do czterech – FSB potwierdziła śmierć jednego funkcjonariusza. Ministerstwo zdrowia podało informację o pięciu osobach rannych i dwóch ciężko rannych funkcjonariuszach.

Śledczy ustalili już tożsamość napastnika – podały dziś media w Rosji. Według telewizji REN sprawcą był pochodzący z obwodu moskiewskiego 39-letni Jewgienij Maniurow. Motywy jego działania nie są wciąż znane. Portal internetowy kp.ru, czyli elektroniczna wersja dziennika Komsomolskaja Prawda utrzymuje, że sprawca był mieszkańcem Podolska i trenował strzelanie. W jego mieszkaniu przeprowadzono rewizję, podczas której znaleziono arsenał broni, posiadanej legalnie – twierdzi portal.

Jak podał dziennik Wiedomosti, służby sprawdzają informacje o powiązaniach napastnika z działaczami organizacji ekstremistycznych i terrorystycznych, w tym z Kaukazu Północnego i Syrii.

Zepsute święto

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że prezydent Władimir Putin został poinformowany o incydencie. W czasie, gdy doszło do strzelaniny, Putin uczestniczył akurat w koncercie z okazji dnia pracownika organów bezpieczeństwa, który przypada następnego dnia, 20 grudnia. Agencja Reutera podała, powołując się na źródło w FSB, że incydent prawdopodobnie został celowo zorganizowany w dniu wystąpienia Putina z okazji tego święta. Na spotkaniu był też dyrektor FSB Aleksandr Bortnikow.

cez/belsat.eu wg PAP, inf. wł.

Aktualności