Statkiewicz skazany. Białoruski opozycjonista trafił do aresztu


Mikałaj Statkiewicz.
Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Na Białorusi rozpoczęły się procesy polityków i aktywistów zatrzymanych podczas weekendowych demonstracji przedwyborczych.

Mikałaj Statkiewicz to lider Białoruskiej Socjalistycznej Partii “Hramada” i były więzień polityczny. W tym roku nie dopuszczono go do udziału w wyborach prezydenckich. O prezydenturę walczył także w 2010 roku. Został wtedy aresztowany po pacyfikacji przez OMON powyborczej demonstracji w Mińsku. Sąd uznał go za głównego prowodyra zamieszek sprowokowanych przez służby specjalne i skazał na 6 lat więzienia. Opozycjonista został wypuszczony po 4,5 roku decyzją Łukaszenki o ułaskawieniu.

Dziś Statkiewicz został ukarany 15 dniami aresztu, o czym poinformowała jego żona Maryna Adamowicz.

15 сутак. Мікалай просіць Не спыняйцеся!

Opublikowany przez Marinę Adamovich Poniedziałek, 1 czerwca 2020

31 maja polityk został zatrzymany przez funkcjonariuszy w cywilu, gdy jechał na zbiórkę podpisów za kandydaturą Swiatłany Cichanouskiej. Dziś Statkiewicz odmówił udziału w procesie sądowym, nazywając go cyrkiem. Ostatecznie został ukarany – choć zgromadzenie było legalne i nawet na nie nie dojechał.

Według obrońców praw człowieka, 31 maja na Białorusi zatrzymano ponad 30 osób. Część z nich zatrzymano “prewencyjnie”, a część podczas zbiórki podpisów za udziałem Swiatłany Cichanouskiej w wyborach prezydenckich jako kandydatki.

Hавiны
Міліцыя затрымала сябраў ініцыятыўнай групы Ціханоўскай
2020.05.31 11:22

W piątek, w wyniku prowokacji, milicja zatrzymała w Grodnie jej męża – Siarhieja Cichanouskiego, uznanego za nowego więźnia politycznego. Pierwotnie, to on miał ubiegać się o fotel prezydenta Białorusi, ale Centralna Komisja Wyborcza nie zarejestrowała jego komitetu wyborczego. Bloger przebywał wtedy w areszcie, gdzie trafił za organizację spotkania ze swoimi zwolennikami.

Po piątkowym zatrzymaniu Cichanouskiego w Grodnie i innych białoruskich miastach rozpoczęły się spontaniczne protesty w jego obronie. Na zbiórkach podpisów pod kandydaturą jego żony zgromadziły się tysiące Białorusinów niezadowolonych z władzy Alaksandra Łukaszenki. Białoruski przywódca zaczął je nazywać zagrożeniem dla stabilności w państwie.

Wiadomości
Łukaszenka: żadnych „majdanów” u nas nie będzie
2020.06.01 13:51

ii,pj/belsat.eu

Aktualności