Soczi: 40 afrykańskich przywódców na szczycie u Putina

Szczyt Rosja-Afryka w Soczi. Zdj. kremlin.ru

Pierwszemu w historii szczytowi Rosja-Afryka współprzewodniczą prezydenci Rosji i Egiptu, Władimir Putin i Abd el-Fatah es-Sisi, który jest także przewodniczącym Unii Afrykańskiej.

W dwudniowym szczycie bierze udział ponad 40 szefów rządów i państw afrykańskich. W sumie do Soczi przyjechało 10 tysięcy gości z Afryki i Rosji.

– Afryka staje się kontynentem coraz większych możliwości – powiedział Władimir Putin na rozpoczęcie szczytu.

Prezydent Rosji zapowiedział wielomiliardowe inwestycje i podwojenie w ciągu pięciu lat wymiany handlowej. Rosja chce sprzedawać do Afryki nie tylko broń, ale także zboże, maszyny rolnicze, samoloty, ciężarówki oraz produkty chemiczne i farmaceutyczne. Putin zaoferował pomoc krajom afrykańskim, m.in. w wydobyciu surowców. Przypomniał, że Moskwa umorzyła im długi w wysokości ponad 20 mld dolarów.

Po co Afryka przyjechała do Soczi?

Eksperci podkreślają, że Rosja chce przede wszystkim umocnić swoją obecność i wpływy, także wojskowe, w Afryce, nawiązując do silnej pozycji jaką w swoim czasie miał na tym kontynencie ZSRR. Podkreślają jednak, że w ostatnich dziesięcioleciach Moskwa dała się wyprzedzić Chinom, które zainwestowały w infrastrukturę i inne projekty w Afryce setki miliardów dolarów.

Rosja buduje pozycję największego dostawcy broni dla Afryki, wykorzystując przy tym liczne na tym kontynencie lokalne konflikty zbrojne. Moskwa zawarła umowy wojskowe z co najmniej 28 krajami, z czego większość w ostatnich pięciu latach. 40 proc. rosyjskiego eksportu broni trafia do Afryki.

Putin zapowiedział, że Rosja zawalczy o Afrykę

Kreml zabiega o możliwości wykorzystywania przez rosyjskie samoloty wojskowe i okręty wojenne portów i baz lotniczych w niektórych krajach afrykańskich. W środę, w dniu rozpoczęcia szczytu w Soczi, dwa rosyjskie bombowce strategiczne Tu-160, zdolne do przenoszenia broni jądrowej, wylądowały w RPA, w ramach wizyty, której celem – jak podkreśliło rosyjskie ministerstwo obrony – jest „rozwój dwustronnej współpracy wojskowej”.

Podczas szczytu w Soczi rosyjska dyplomacja zaoferowała także mediację w konflikcie o wodę między Etiopią a Egiptem. Chodzi o tamę, którą buduje Etiopia na Nilu Błękitnym. Władze w Kairze obawiają się, że potężna zapora, największa w Afryce, ograniczy przepływ wody. Zasoby wodne Egiptu opierają się w 90 proc. na zaopatrzeniu z Nilu. Już wcześniej mediacje w tym sporze zaoferowały także USA.

Reporterzy zginęli, bo chcieli pokazać prawdę o nowej, afrykańskiej awanturze Kremla

cez/belsat.eu wg PAP

Wiadomości