Słonim. Miasto Sapiehów i Ogińskich


Kościł bernerdynów w Słonimiu. Wędrówki po Grodzieńszczyźnie

Po barokowym kościele berndardynów, a obecnej cerkwii w Słonimie oprowadza Aleksy Szotahttps://naviny.belsat.eu/pl/news/slonim-miasto-sapiehow-i-oginskich/

Opublikowany przez Biełsat po polsku Piątek, 21 lutego 2020

Mało które miasto na Grodzieńszczyźnie tak dobrze zachowało tkankę miejską jak starodawna osada Słonim. Można tu odnaleźć prawie wszystkie style architektoniczne popularne w tym regionie przez ostatnie 300 lat. Ze szczególnym uwzględnieniem baroku.

W epoce baroku, w XVII i XVIII wieku, które dla Rzeczypospolitej były trudne i w których kraj zaczął się już skłaniać ku upadkowi, Słonim rozwijał się intensywnie dzięki bogatym i wpływowym właścicielom. Przede wszystkim dzięki rodzinie Ogińskich. Hetman wielki litewski Michał Ogiński nabył Słonim w XVIII wieku i od razu się tam przeprowadził ze swoim dworem.

Również wcześniej, w XVI wieku, miasto się rozwijało dzięki wpływowemu patronowi, kanclerzowi wielkiemu litewskiemu Lwu Sapiesze.

Foto
W Słonimie oficjalnie odsłonięto pomnik Lwa Sapiehy. Zastąpił Lenina
2019.09.02 10:07

Barok to przede wszystkim styl sakralny. I dlatego jednym z najbardziej interesujących zabytków w Słonimiu jest dawny barokowy kościół bernardynów. Budowany w latach 1639-1645 ze środków królewskiego sekretarza, Andrzeja Radwana dla zaproszonych dziewięć lat wcześniej przez Jana Żarnowskiego misjonarzy-bernardynów. Jest to przykład wczesnego baroku z wieloma elementami jeszcze bardziej archaicznymi, jeszcze z wcześniejszych epok.

Wieża nad wejściem jest na przykład zbudowana została według wzorców gotycko-renesansowych, wygląda nawet jak część obronna budynku. Jej dolna, potężna część posiada mocne przypory. Górna zaś jest lekka, zwężająca się ku górze, ośmioboczna. Jest nawet wersja, że ten kościół i klasztor mogły być częścią całościowego systemu obronnego miasta i to nie była rzadkość w tamtych czasach. Często wbudowywano ściany klasztorne w ogólne mury miejskie.

Świątynia kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk. W 1864 roku, po upadku powstania styczniowego, w ramach masowej kasaty klasztorów na terenie dzisiejszej Białorusi, kościół przekazano prawosławnym, a budynki klasztorne policji carskiej. Co ciekawe, jeszcze wcześniej, w 1861 roku, dwa lata przed wybuchem powstania kościół ukarano grzywną ponad 300 rubli carskich za to, że odbywały się tam manifestacje patriotyczne.

Dziś jest to cerkiew św. Trójcy. Co prawda w 20-leciu międzywojennym świątynię na krótko zwrócono katolikom. Ale w czasach II wojny światowej znów była to świątynia prawosławna. Jak podają niektórzy historycy, pierwsza cerkiew istniała tu jeszcze zanim zbudowano tę świątynię. Jeszcze w XVI wieku miała tu stać drewniana cerkiew prawosławna.

Dziś w środku spotykamy interesujące połączenie form typowo zachodnioeuropejskich, barokowych, stiuków, rzeźbionych ołtarzy i późniejszych prawosławnych elementów takich jak ikonostas czy carskie wrota. I trzeba przyznać, że bardzo organicznie dopełniły wnętrza świątyni.

Foto
Wielki muzyk i trochę gorszy hetman. W Słonimie uczczono Michała Kazimierza Ogińskiego
2019.11.06 19:31

Bardzo często obok klasztoru bernardynów w tej samej miejscowości umieszczano również klasztory żeńskiej części tego zakonu. Klasztor bernardynek w Słonimie został założony w 1645 roku, a w ciągu kolejnych dziesięcioleci zbudowano tu murowany kościół, który konsekrowano w 1696 roku.

W porównaniu do dawnego kościoła bernardynów jest to już nie wczesny, lecz dość dojrzały barok. Przy tym jego lokalna odmiana. Między innymi wyraźnie lokalny jest motyw roślinny w dekorze głowic pilastrów na ścianach bocznych kościoła. Generalnie kościół jest dość ascetyczny i skromny w dekoracjach, prawie się nie zmienił od XVII wieku. Wieża, podobnie jak w przypadku dawnego kościoła bernardyńskiego, również odwołuje się raczej do wcześniejszych epok w architekturze.

Dopiero 100 lat później, w 1764 roku ukończono budowę murowanego klasztoru, który zastąpił dawny drewny. Duży solidny budynek, w formie prostokątnej został przybudowany dokładnie do głównego wejścia do kościoła i w taki sposób zamknął go.

Wnętrza kościoła zachowały się dość dobrze. W latach 50. i 60. XVIII wieku rzeźbiarz Jonasz Goethel wykonał serię ołtarzy udekorowanych w technice stiukowej. W tej samej technice i stylu wykonał on również ambonę oraz bardzo interesujący, niezbyt często spotykany stacjonarny, wmurowany w ścianę konfesjonał. Nie jest to już nawet dojrzały barok, w którym zostało wykonana sama świątynia, lecz następna epoka, pełne przepychu rokoko.

Aleksy Szota, “Wędrówki historyczne po Grodzieńszczyźnie”, belsat.eu

Aktualności