Komitet Praw Człowieka ONZ otrzymał skargę na łamanie praw człowieka od skazanego na śmierć Wiktara Pauława. Mężczyzna pobił ze skutkiem śmiertelnym dwie emerytki.
Pismo zarejestrowano 28 lutego pod numerem 3714/2020, poinformowała na Facebooku strona “Kara śmierci na Białorusi”. Przygotował je białoruski obrońca praw człowieka Pawał Leninau w ramach kampanii “Obrońcy praw człowieka przeciwko karze śmierci”.
Po odebraniu pisma, Komitet Praw Człowieka ONZ zwrócił się do władz Białorusi z prośbą o odroczenie egzekucji do czasu rozpatrzenia skargi Wiktara Pauława przez najwyższą światową instancję.
⚡️ КПЧ ААН зарэгістраваў зварот асуджанага да смяротнага пакарання Віктара Паўлава⚡️Зварот зарэгістравалі сёння за…
Opublikowany przez Смяротнае пакаранне ў Беларусі Piątek, 28 lutego 2020
Sąd obwodowy w Witebsku na Białorusi skazał Pauława na śmierć 30 lipca 2019 roku, uznając go mordercą dwóch emerytek. Do zbrodni doszło 30 grudnia 2018 roku we wsi Prysuszyna pod Witebskiem. Pięćdziesięcioletni Paułau przyszedł do domu sióstr-emerytek i dotkliwie je pobił. Potem ukradł im pieniądze i kilka butelek wina. Ciała kobiet, które zmarły od obrażeń, zostały odnalezione po kilku dniach. Czyny przestępcy zostały przez prokuratora uznane za “szczególnie niebezpieczną recydywę”, za co na Białorusi grozi kara śmierci.
Z kolei obrończyni Pauława przekonywała skład sędziowski, że do zabójstwa doszło w wyniku kłótni i zostało sprowokowane przez jedną z kobiet, która miała obrażać oskarżonego. Emerytka miała mu zarzucić fuszerkę przy budowie chlewu, który mężczyzna wykonał. Według adwokatki, oskarżony nie chciał zabić obu kobiet, gdy przyszedł kupić wino, którym one handlowały.
Obrończyni zwróciła uwagę na okoliczności łagodzące: oskarżony współpracował ze śledczymi, złożył obciążające go zeznania i wyraził skruchę. Adwokatka prosiła sąd o danie jej klientowi jeszcze jednej szansy i nieskazywanie go na najwyższy wymiar kary. Mimo to sąd skazał go na rozstrzelanie.
Białoruś jest ostatnim państwem w Europie, w którym wykonywana jest kara śmierci. Egzekucje odbywają się w Pałacu Piszczałowskim – areszcie śledczym nazywanym Waładarką. Skazanym odbiera się życie strzałem w potylicę. Ich rodziny nie są informowane o dniu wykonania wyroku i miejscu pochówku straconych.
Wykonywanie kary śmierci dyskredytuje Białoruś na arenie międzynarodowej, jest powodem sankcji gospodarczych i izolacji politycznej. Utrudnia państwu zbliżenie z Unią Europejską. W związku z tym białoruski parlament rozpoczął prace nad odejściem od najwyższego wymiaru kary.
mh,pj/belsat.eu
