Skazana za spiskowanie przeciwko USA Rosjanka wraca do kraju

Skazana przez sąd w Waszyngtonie na 18 miesięcy więzienia Rosjanka Maria Butina, która przyznała się do udziału w spisku przeciwko USA, ma przybyć do Moskwy w sobotę rano. Poinformowało o tym rosyjskie MSZ w komunikatorze internetowym Telegram.

Za kulisami szczytu Trump-Putin w Helsinkach rozgrywała się potężna szpiegowska afera

– 25 października Maria zostanie przeniesiona z więzienia federalnego w Tallahassee na Florydzie do centrum dla migrantów w Miami, skąd poleci do Moskwy tego samego dnia. Przylot będzie miał miejsce rano 26 października – przekazał resort.

Pod koniec kwietnia sąd federalny w Waszyngtonie skazał Butinę na 18 miesięcy pozbawienia wolności, z tym że na poczet odbywania kary zaliczono jej dziewięć miesięcy, które już spędziła za kratkami. Sędzia zgodziła się na deportację Butiny do Rosji po opuszczeniu przez nią więzienia.

30-letnią Rosjankę aresztowano w lipcu 2018 roku w Waszyngtonie pod zarzutem działalności agenturalnej na rzecz Rosji poprzez nawiązywanie kontaktów z obywatelami USA i infiltrowanie ugrupowań politycznych.

Butina przyznała, że działała „pod kierownictwem” przedstawiciela rosyjskich władz. CNN i New York Times informowały, że chodzi o Aleksandra Torszyna, w przeszłości wiceszefa banku centralnego Rosji. Torszyn jest na liście Rosjan objętych amerykańskimi sankcjami w reakcji na ingerencję służb specjalnych Kremla w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku.

W grudniu ub.r. Rosja zarzuciła Stanom Zjednoczonym, że Butinę zmuszono, by przyznała się do „absolutnie niepoważnych” zarzutów. Po ogłoszeniu wyroku prezydent Rosji Władimir Putin określił go jako „arbitralny”.

Rosjanka podejrzana o ingerowanie w amerykańskie wybory zatrzymana na Białorusi

jb/belsat.eu wg PAP

Wiadomości