Celem manewrów Trident Juncture 2018 są działania odstraszające i przygotowanie się do obrony “od każdego zagrożenia, z każdego kierunku i w dowolnym czasie” – podkreślił dowodzący ćwiczeniami amerykański admirał James Foggo.
Scenariusz zakłada wspólne działania w wypadku naruszenia suwerenności Norwegii – członka NATO. Jednak poza wojskami Sojuszu, w manewrach wezmą też udział siły neutralnych Szwecji i Finlandii oraz ukraińscy żołnierze.
Poza tym, celem jest przećwiczenie działań wspólnej grupy szybkiego reagowania NATO.
– W ramach manewrów operować będzie 5-tysięczna pierwszoliniowa grupa bojowa – Połączone Siły Zadaniowe Bardzo Wysokiej Gotowości [VJTF] – cytuje Fogga strona Departamentu Obrony USA. To oddział, który ma być gotowy co przerzucenia w rejon działań bojowych w ciągu 48 godzin.
Główna część ćwiczeń sił naziemnych, powietrznych i morskich zaczęły się 25 października, poprzedzał je jednak etap przygotowawczy u brzegów Islandii i w północnej Norwegii. Za Kołem Polarnym zostanie przećwiczony m.in. desant amerykańskiej piechoty morskiej pod osłoną samolotów z lotniskowca atomowego USS Harry Truman. Okręt bierze udział w manewrach NATO pierwszy raz od 1989 roku.
Poza Polską i państwami bałtyckimi, Norwegia jest jedynym członkiem NATO posiadającym granicę lądową z Rosją. Oslo i Moskwa mają też ogromną granicę morską za Kołem Polarnym, która od wielu lat jest obiektem sporów. Obie strony myślą o złożach ropy naftowej i gazu, które skrywa arktyczny szelf.
– Nie możemy wykluczyć możliwości tego, że Rosja będzie wykorzystywać siły wojskowe jako możliwe narzędzie w Regionie Podbiegunowym. Tak samo, choć wątpliwe jest, by potencjalny kryzys wybuchł w bezpośredniej bliskości Norwegii, może na nas bezpośrednio wpłynąć konflikt, który zacznie się w innym regionie – czytamy w oficjalnym opisie długoterminowego planu rozwoju norweskiej armii, który został zaprezentowany w 2016 roku.
Budżet obronny Norwegii wzrósł z 5,8 mld dolarów w 2014 roku do 6,5 mld dolarów w 2018 roku i ma być stale podnoszony. W tym samym czasie budżet Ministerstwa Obrony Białorusi od lat pozostaje na poziomie pół miliarda dolarów.
Czytajcie również:
Latem na terytorium Polski, Estonii, Łotwy i Litwy odbyły się manewry Saber Strike. Wzięło w nich udział 18 tys. żołnierzy z 19 państw NATO. Z kolei w listopadowych polskich ćwiczeniach Anakonda weźmie udział około 10 tys. wojskowych z 10 państw.
Także w listopadzie odbędą się ćwiczenia NATO poświęcone wojnie w przestrzeni cyfrowej – Cyber Coalition. Główną rolę odegra w nich Połączone Centrum Przygotowania Cyberobrony NATO w estońskim Tallinie.
Czytajcie również:
Alaksandr Hiełahajeu, pj/belsat.eu