Rosyjskie władze: Cez-137 trafił do organizmu lekarza nie w wyniku awarii jądrowej

Władze obwodu archangielskiego potwierdziły, że w ciele jednego z lekarzy, który ratował ofiary tajemniczego zdarzenia na poligonie Nionaksa, wykryto cez-137. Przekonują jednak, że radioaktywny izotop dostał się tam z żywności.

Jak podało biuro prasowe władz obwodu archangielskiego, specjaliści zakończyli badania personelu medycznego, który uczestniczył w likwidacji następstw wypadku na poligonie Nionaksa. Zbadanych zostało łącznie 110 osób, u których „nie wykryto przekroczenia dopuszczalnego poziomu radioaktywności”.

– Zgodnie z przeprowadzonymi badaniami klinicznymi, u nikogo nie wykryto skażenia radioaktywnego odzieży i powierzchni ciała. Nie wykryto też przyswojenia radionuklidów – twierdzą rosyjskie władze.

Po raz pierwszy potwierdziły one jednak, że w tkance mięśniowej jednego z lekarzy wykryto cez-137.

– Jednak specjaliści nie łączą tego faktu z udziałem w likwidacji następstw incydentu w Nionaksie. Według ekspertów Federalnej Agencji Medyczno-Bialogicznej, cez-137 jest produktem rozpadu izotopów promieniotwórczych i może gromadzić się w rybach, grzybach czy wodorostach itd. Można więc założyć, że pierwiastek ten trafił do ciała badanego poprzez żywność – podkreślają władze.

Wcześniej media informowały, że gdy rannych podczas wypadku na poligonie dostarczono 8 sierpnia do szpitala, personelu medycznego nie ostrzeżono o promieniowaniu. Później wszystkich medyków biorących udział w akcji przewieziono do Moskwy, a wojsko oczyściło szpital i jego okolice. Federalna Służba Bezpieczeństwa zobowiązała też personel do podpisania zobowiązania do zachowania tajemnicy.

Rosja działa identycznie, jak sowieci po Czarnobylu

ii,pj/belsat.eu

Wiadomości