Do 1 kwietnia br. ma postać wspólna elektroniczna lista osób, którym zabroniono wyjazdu z obu krajów.
Szef Departamentu ds. Obywatelstwa i Migracji MSW Alaksandr Biahun poinformował, że Białoruś otrzymała już od Rosji listę objętych zakazem i obecnie trwają pracę nad integracją białoruskich i rosyjskich baz danych. Zakończenie tego procesu ma nastąpić do 1 kwietnia.
Od końca lat 90. między Rosją i Białorusią nie ma kontroli granicznej. W 2015 r. w ramach Związku Białorusi i Rosji podpisała też umowę dotyczącą wymiany informacji na temat osób objętych zakazem wjazdu i wyjazdu. Pracę na procedurami kontynuowano nawet po fiasku rozmów na temat pogłębienia integracji pod koniec ub.r.
Wprowadzenie wspólnej bazy danych może szczególnie skomplikować życie białoruskim i rosyjskim opozycjonistom np. skazanym na kary grzywien. Na czarnej liście znajdują się również osoby zadłużone na rzecz państwa. Wprowadzenie wspólnej bazy danych będzie oznaczało, że jeżeli nie opłacili kar, nie będą mogli opuścić swojego kraju, nawet jadąc tranzytem przez kraj sąsiedni.
Rosja była też często ostatnią możliwością ucieczki z kraju dla aktywistów, przeciwko którym toczyło się śledztwo. Tak jak w przypadku Alesia Michalewicza, który w 2011 r. ujawnił po wyjściu z aresztu, że werbowało go KGB, po czym uciekł, najprawdopodobniej, przez któreś z rosyjskich lotnisk.
