Białoruski twórca nowego pokolenia został uznany za reżysera najlepszego filmu dokumentalnego pokazanego podczas Krakowskiego Festiwalu Filmowego.
Nagradzając Andreja Kuciłę i jego “Summę” Srebrnym Lajkonikiem, jury nazwało film “humanistycznym przesłaniem, wyrażonym w dojrzałej, harmonijnej formie”.
“Summa” to historia przyjaźni słynnego polskiego artysty Andrzeja Strumiłły i młodej białoruskiej malarki Marii. Białorusini lubią wspominać Wielkie Księstwo Litewskie jako jeden z najlepszych okresów swojej historii, a „naszym wspólną antycznością” nazywa tę epokę Andrzej Strumiłło – człowiek-legenda, który mieszka na odludziu na północno-wschodnim krańcu Polski.
Działka, na której stoi jego dom, przypomina wyspę: z trzech stron otaczają ją bagna nie do przejścia oraz rzeka Czarna Hańcza. Pan Andrzej ma dwie największe pasje w życiu: malarstwo i hodowlę koni arabskich. Mało śpi, bo uważa, że zostało mu mało czasu: ma niemal 90 lat. I po śmierci żony czuje się bardzo samotny.
Niczym w świecie równoległym żyje Maria. Młoda kobieta od małego mieszka na obrzeżach Mińska w dzielnicy sypialnianej. Mąż i inne standardowe składniki „kobiecego szczęścia” to dla niej za mało. Marię fascynują niezwykłe tajemnice życia, które kryją się w świecie pana Andrzeja – z jego galerią sztuki, stajniami, rzeką i wiekowymi drzewami. Kobieta ucieka tam bez namysłu, pozostawiając w Mińsku męża, który nawet nie wie, kiedy spodziewać się jej z powrotem.
“Summa” Andreja Kuciły powstała we współpracy z Telewizją Biełsat. Opiekunem artystycznym filmu był Jacek Bławut, wywiad z którym już niedługo pojawi się na naszej stronie.
pj/belsat.eu