W Soczi zakończyły się rozmowy integracyjne prezydentów Rosji i Białorusi. Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka będą je jednak kontynuować. Następną rundę wyznaczyli sobie na 20 grudnia.
Około dwóch godzin trwały rozmowy z udziałem delegacji obu stron. Następnie prezydenci rozmawiali w cztery oczy, a delegacje, w których składzie są premierzy Dmitrij Miedwiediew i Siarhiej Rumas, spotkały się na roboczym obiedzie. Po obiedzie znów dołączyli do nich Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka.
Ze strony rosyjskiej w rozmowach uczestniczyli ministrowie: finansów – Anton Siłuanow, energetyki – Aleksandr Nowak, gospodarki – Maksim Orieszkin. W składzie rosyjskiej delegacji byli też wicepremier Dmitrij Kozak i wiceminister gospodarki, a wcześniej ambasador na Białorusi Michaił Babicz.
Przed spotkaniem przypuszczano, że prezydenci mogą podpisać pakiet dokumentów dotyczących integracji gospodarek Rosji i Białorusi. Media podawały jako możliwą datę podpisania porozumień 8 grudnia, gdy przypada 20. rocznica zawarcia umowy o Państwie Związkowym Białorusi i Rosji.
W piątek rozmowy przeprowadzili premierzy Miedwiediew i Rumas. O rezultatach ich spotkania nie poinformowano.
Dziś o wynikach swoich rozmów nie chcieli mówić też prezydenci, którzy po spotkaniu nie wyszli do dziennikarzy.
– Po rozmowach Putin odprowadził Łukaszenkę na ganek rezydencji, objęli się i białoruski przywódca odjechał – poinformowała agencja RIA Nowosti.
Rosyjska telewizja informacyjna Rossija24 przekazała w wieczornych wiadomościach jedynie wypowiedzi prezydentów wygłoszone na początku spotkania. O tym, że zaplanowali oni kolejne – na 20 grudnia, oznajmił po zakończeniu rozmów minister Orieszkin. Zapewnił on, że podczas rozmów „bardzo poważnie zbliżyły się stanowiska” obu stron w kwestii ropy naftowej i gazu. Dalsze dyskusje odbywać się będą na poziomie eksperckim od poniedziałku. Prezydenci za dwa tygodnie spotkają się w Petersburgu.