Na pl. Wolności w białoruskiej stolicy ponad setka osób uczestniczyła w proteście zorganizowanym przez Mikołę Statkiewicza, jednego z liderów białoruskiej opozycji.
W demonstracji przed mińskim ratuszem udział wzięli przedstawiciele partii opozycyjnych, Młodego Frontu, obrońcy Kuropat, aktywistki ruchu Matki 328. Domagali się, by białoruskie władze przerwały proces integrowania się w ramach Związku Białorusi i Rosji. 9 grudnia br. prezydenci obydwu krajów mają podpisać dokument określający plany dalszego pogłębienia integracji.
Akcja nie była zalegalizowana. Z dokumentów, do których dotarł bloger NEXTA wynika, że do zabezpieczenia porządku podczas „nielegalnej akcji 6 października”, mińska milicja zmobilizowała ponad 1 tys. funkcjonariuszy. Jednak nie doszło do zatrzymań.
aa,jb/belsat.eu