Gitanas Nausėda oświadczył, że nie wierzy w zapewnienia białoruskich władz o nielicznych przypadkach zakażenia koronawirusem.
– Nie możemy ufać tym informacjom, które oficjalnie dostajemy od Białorusi. Uważam, że białoruski przywódca ocenia sytuację z pełną brawurą – powiedział dziennikarzom prezydent Litwy.
Gitanas Nausėda twierdzi, że Białoruś niewystarczająco radzi sobie z zagrożeniem koronawirusem, a prawdziwa liczba zakażonych może różnić się od podawanych liczb.
– Całkiem prawdopodobne, że prawdziwe statystyki są znacznie gorsze. Szczególnie, że wiemy o pewnych ogniskach choroby na białoruskim terytorium i rejestrowanych zgonach – stwierdził litewski prezydent.
Poparł on propozycję szefa litewskiego MSZ Linasa Linkevičiusa, by zmniejszyć liczbę połączeń lotniczych z Białorusią. Nausėda stwierdził, że Litwa powinna ograniczyć “kontakty z państwem, które nie kontroluje sytuacji, gdy ryzyko jest odczuwalne”.
W niespełna trzymilionowej Litwie zarejestrowano już 537 przypadków zakażenia koronawirusem. 8 chorych zmarło, a 7 pacjentów wyzdrowiało i zostało wypisanych ze szpitala. Z kolei w zamieszkanej przez 9,5 miliona mieszkańców Białorusi oficjalnie leczonych jest obecnie 157 osób, kilkadziesiąt już wypisano ze szpitali. W ciągu ostatniej doby w kraju wykonano 32 tysiące testów – twierdzi białoruski resort zdrowia.
ka,pj/belsat.eu
