Prawna samowola: jak walczą z koronawirusem na rosyjskim Kaukazie


Władimir Putin do dziś nie wprowadził ogólnokrajowego stanu nadzwyczajnego i polecił władzom poszczególnych republik walczyć z epidemią po swojemu. W efekcie lokalne władze kaukaskich republik Federacji rosyjskiej działają często na granicy prawa.

Strategia rosyjskich władz centralnych doprowadziła do tego, że w dwóch sąsiadujących ze sobą regionach, zamieszkiwanych przez ludzi o podobnej mentalności najprostsza rekomendacja, by pozostać w domu, jest egzekwowana w diametralnie różny sposób. A sankcję za łamanie zasady samoizolacji zależą od pomysłowości lokalnych urzędników. Na pewno mogą oni wykorzystać nowy paragraf Kodeksu Wykroczeń 20.6.1. przewidujący kary pieniężne za naruszenie kwarantanny ustanowionej przez władze. Jednak pojawiają się też bardziej oryginalne pomysły.

Czeczenia: z pałką na koronawirusa

Pierwszy innowacyjny sposób zwalczenia epidemii wykorzystał lider Czeczenii Ramzan Kadyrow. Podległa mu policja otrzymała długie plastikowe pałki, którymi miała, w teorii, bić ludzi chodzących bez masek.

Sacita, mieszkanka rejonu szatowskiego opowiedziała Biełsatowi, że przez pierwsze tygodnie kwarantanny policjanci dyżurowali niemal na każdym rogu i przepytywali przechodniów o cel ich przechadzek.

– Mieli w rekach białe pałki. Co prawda ani razu nie widziałam, żeby ich użyli. Jednak nikt nie ma wątpliwości, że mogą – dodaje.

Wiadomości
Czeczenia: policja egzekwuje kwarantannę przy pomocy plastikowych pałek?
2020.03.30 10:11

Kobieta opowiada o przypadku skonfiskowaniu przez policję samochodu należącego do jej ojca, którym chciał pojechać do sąsiedniej wsi. Funkcjonariusze jednak mieli, według jej relacji, zachowywać się uprzejmie i poinformować, że po zakończeniu ograniczeń samochód zostanie zwrócony.

Mieszanka Groznego Milena relacjonuje, że czeczeńską młodzież ciężko utrzymać w domu i często widać jej grupki poruszające się po ulicach.

– Gdy widzą policję, wtedy idą w rozsypkę. Grozi im kara do 300 tys. rubli (w przeliczeniu ponad 16 tys zł)— opowiada.

Biełsatowi nie udało się ustalić, czy np. obywatel zostanie ukarany, gdy w poszukiwaniu potrzebnego leku pójdzie do innej jak najbliższa, apteki. Urzędnicy odsyłali dziennikarza po odpowiedź do coraz nowych miejsc.

Dagestan: konfiskaty i pobicia

Z Dagestanu docierają informacje o licznych mandatach dla zatrzymanych za naruszenie samoizolacji. W biurze rzecznika MSW republiki skomentowano, że „funkcjonariusze działają zgodnie z prawem”.

15 kwietnia miał miejsce głośny wypadek zatrzymania przedstawicielki Wszechrosyjskiego Związku Odrodzenia Rosji Łarysy Bacziewej. Została ona zatrzymana rzekomo za naruszenie zasad samoizolacji, a policja wybiła okno w jej samochodzie pod pretekstem szukania broni. Kobieta została opryskana gazem pieprzowym. Policjanci pobili też adwokata Dżambułata Hasanowa, który pośpieszył jej na pomoc.

Kwarantanna po ingusku: modlitwy i wesela

Najmniej radykalne słodki podjęto w kolejnej kaukaskiej republice Inguszetii. Społeczeństwo nie zważając na apele władz, lekarzy i islamskich autorytetów, bierze udział w masowych imprezach religijnych i weselach.

– Mamy “kwarantannę po ingusku”. Sklepy są otwarte, ludzie spacerują, dzieci biegają po podwórkach i placach zabaw. Niektórzy w ogóle nie wierzą w koronawirusa, a pozostali są przekonani, że ich to nie dotknie. Do tych, którzy organizują po wsiach zikr (zbiorową modlitwę muzułmańską – Belsat.eu) przychodzą posterunkowi i proszą, by tego nie robić. Nie słyszałam o karach – mówi Biełsatowi mieszkanka Magasu Fatima.

Osetia Północna – nie dla samoizolacji!

Mieszkańcy Osetii Północnej wręcz odrzucili podjęte środki ostrożności. We Władykaukazie odbył się duży miting przeciwko ograniczeniom. Rozpoczął się on od spontanicznej pikiety w obronie zatrzymanego w Petersburgu „koronosceptyka” Wadima Czeldijewa. W ruch poszły kamienie, a z drugiej strony pałki OMONu. Dziesiątki ludzi zostało zatrzymanych.

Wiadomości
Policja rozpędziła protest przeciwko kwarantannie we Władykaukazie
2020.04.21 08:34

Jak podkreśla adwokat z organizacji OWD INFO Dmitrij Zachwatow lokalne władze nie mają odpowiednich podstaw prawnych, by karać za naruszenie ograniczeń. Jego zdaniem tego typu środki można wprowadzić tylko w przypadku wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, jednak Putin dotychczas się od tego powstrzymuje. Prawnik uważa, że władza obawia się wypłaty odszkodowań ludziom i firmom, które poniosły straty w wyniku takiej decyzji.

– Stojący na czele federacyjnych republik i regionów nie mają prawa wprowadzać godziny policyjnej i karać ludzi za wychodzenie z domu – dodaje.

Jego zdaniem kary nakładane przez lokalne władze łatwo będzie zakwestionować przed sądami oraz Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

Andriej Siergiejew dla Belsat.eu

Aktualności