Po demonstracjach w Moskwie: 5 osób w szpitalu, ponad 800 w areszcie


Mimo, że demonstranci zachowywali się spokojnie, policja i Gwardia Narodowa brutalnie zatrzymywały setki osób. W tym wielu przypadkowych przechodniów.

Pięć osób, w tym jeden policjant, trafiło do szpitala podczas sobotniego protestu opozycji w Moskwie – poinformowały władze miasta. W czasie demonstracji, której uczestnicy domagali się dopuszczenia opozycji do wyborów, zatrzymano prawie 830 osób.

Wiadomości
Prawie 600 zatrzymanych podczas protestu w Moskwie WIDEO
2019.08.03 17:47

W sumie, jak podały władze Moskwy, pogotowie było wzywane 12 razy. Ze wspomnianych pięciu osób cztery doznały niegroźnych obrażeń, natomiast policjant miał zwichnięty bark.

– Brutalne zachowanie funkcjonariuszy było nieuzasadnione. To może doprowadzić tylko do zaostrzenia protestu – mówił antykremlowski aktywista Aleksiej Gaskarow, cytowany przez Echo Moskwy.

Mer Moskwy Siergiej Sobianin, który rozmawiał z agencją TASS, zarzucił z kolei organizatorom protestów, że “chcieli wciągnąć ludzi do udziału w zamieszkach” oraz, że wśród uczestników było wielu ludzi spoza Moskwy. Stanowisko władz i organów śledczych, które po ubiegłotygodniowym proteście wszczęły sprawę o masowych zamieszkach, jest takie, że protesty są sterowane, a ich uczestnicy mogli otrzymać za udział w nich pieniądze.

Wiadomości
Liderka opozycji zatrzymana przed rozpoczęciem protestów w Moskwie
2019.08.03 14:44

Według OWD-Info, niezależnej organizacji monitorującej zatrzymania i represje polityczne w Rosji, zatrzymano 828 osób. Zarzuca się im głównie naruszenie przepisów o masowych protestach i niepodporządkowanie się funkcjonariuszom policji. Przewidziane w takich przypadkach kary to grzywny i areszt do piętnastu dób.

Sobotnia akcja, której uczestnicy domagali się uczciwych wyborów, przede wszystkim – dopuszczenia do startu w nich opozycyjnych kandydatów – przebiegała w formie “spaceru po bulwarach”. Wcześniej władze odmówiły bowiem wydania zgody na jej przeprowadzenie.

Według relacji świadków uczestnicy zachowywali się spokojnie i nie okazywali sprzeciwu, jednak pomimo tego policja i Gwardia Narodowa zachowywały się brutalnie.

Według Gieorgija Ałburowa z Fundacji Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego taktyka rozproszenia protestu była skuteczna. Taką metodę wybrano w celu utrudnienia strukturom siłowym tłumienia protestu.

W ubiegłą sobotę policja, Gwardia Narodowa i OMON nie dopuściły do zgromadzenia się uczestników akcji przed budynkiem merostwa i brutalnie rozpędzały zgromadzonych, używając siły. Według władz doszło do “masowych zamieszek”. Wszczęto sprawę karną, aresztowano w związku z nią sześć osób.

Kilkadziesiąt uczestników akcji z ubiegłego tygodnia ukarano karą aresztu administracyjnego, ponad 300 ma zapłacić kary grzywny w wysokości do 150 tys. rubli (ok. 9 tys. zł.).

jb/belsat.eu wg PAP

Aktualności