– Nasze dzisiejsze relacje z Polską nie tylko, że pozostawiają wiele do życzenia, ale są po prostu złe – powiedział Pieskow. Dodał, że „narody naszych państw byłyby zainteresowane czymś przeciwnym”.
Rzecznik prezydenta Władimira Putina oświadczył ponadto, że szczególny niepokój Kremla budzi „konfrontacyjne nastawienie” Warszawy – przytacza jego wypowiedź agencja TASS.
– Czy jest to skutkiem naszej wspólnej historii z Polską czy też nie – trudno powiedzieć. Z pewnością analizą tego zjawiska powinni zająć się uczeni i historycy – podkreślił Pieskow. – My wychodzimy z realiów, a realia są takie, że interesy skłaniają nas do współpracy, wzajemnego dialogu i (poszukiwania) wzajemnych korzyści jako podstawy w budowaniu relacji – dodał.
Pieskow wyraził ubolewanie, że Rosja ma do czynienia z absolutnie konfrontacyjnym podejściem Warszawy.
W rozmowie z dziennikarzami „Wielkiej Gry” rzecznik Kremla mówił o polityce wewnętrznej, planach nowelizacji konstytucji, przyszłotygodniowej defiladzie z okazji Dnia Zwycięstwa, epidemii koronawirusa i relacjach z Zachodem. Jak oświadczył, Rosja „uzyskała już pełną odporność, a nawet wytworzyła antyciała, dzięki czemu potrafi dziś przeciwdziałać kampaniom informacyjnym (…), nie powiedziałbym, że ta silna presja stwarzała jakikolwiek dyskomfort”.
Mówiąc o relacjach z Polską, Pieskow nie odniósł się bezpośrednio do opublikowanego na łamach amerykańskiego „National Interest” artykułu prezydenta Władimira Putina, w którym winą za tragedię, jaka spadła na Polskę we wrześniu 1939, obarczył on ówczesne „polskie kierownictwo”.
jb/belsat.eu wg PAP