Odcinał uszy ukraińskim żołnierzom. Wczasy spędził na Białorusi


Rosyjski neonazista, uczestnik wojny w Donbasie Aleksiej Milczakow wrzucił do sieci zdjęcie z białoruskiej wsi, gdzie miał wypoczywać. Główna Prokuratura Wojskowa Ukrainy poszukuje go listem gończym od 2016 roku.

Zdjęcie pojawiło się na jego koncie w VKontakcie już 7 września. „Urlop na daczy na Białorusi. Stara chatka na wsi, świeże szaszłyki i przyroda” – napisał pod zdjęciem.

Gdzie dokładnie wykonano zdjęcie – nie wiadomo. Jednak w 2016 roku Milczakow opowiadał dziennikarzom, że kilka razy odwiedzał Białoruś i rzekomo kupił dom pod Witebskiem. Przy czym nie miał on wtedy żadnych problemów z białoruskimi służbami.

Wiadomości
Chata dla każdego. 40 tysięcy siedlisk za bezcen
2018.09.05 15:41

Według prokuratury Aleksiej Milczanow od czerwca 2014 do sierpnia 2015 roku walczył w Donbasie przeciwko Ukrainie. Dowodził założonym przez siebie dywersyjno-szturmowym oddziałem Rusicz, w którego skład wchodzili rosyjscy neonaziści. Miał on podczas zawieszenia broni, 5 września 2014 roku zorganizować zasadzkę pod wsią Priwietnoje w rejonie słowianoserbskim obwodu ługańskiego. W starciu zginęło około 40 ukraińskich żołnierzy z batalionu Ajdar i 80. Wydzielonej Brygady Desantowo-Szturmowej.

Pochodzący z Petersburga Milczakow (pseudonim „Serb” i „Fryc”) ma reputację sadysty i neonazisty. Podczas walk w Donbasie odcinał zabitym Ukraińcom uszy i wycinał na ich twarzach kołowrót – ośmioramienną słowiańską swastykę. Robił sobie także selfie na tle spalonych ciał ukraińskich żołnierzy. Zdjęcia swoich „dokonań” umieszczał w sieciach społecznościowych.

W maju 2016 roku zrobiło się głośno wokół obozów młodzieżowych prowadzonych w Rosji przez bojowników grupy Rusicz. Przywożono na nie dzieci także z Białorusi, a jednym z instruktorów był właśnie Milczakow.

Foto
Prawosławie z granatem w ręku: rosyjscy radykałowie przygotowują młodzież z Europy Środkowej do walki za wiarę
2017.09.25 14:32

W ubiegłym roku Główna Prokuratura Wojskowa Ukrainy przekazała do sądu akt oskarżenia przeciwko Milczakowowi. Został zaocznie skazany za akty terroru, zamach na integralność terytorialną Ukrainy i przestępstwa wojenne. Według rosyjskich mediów, w 2017 roku neonazista dołączył do rosyjskiej firmy najemniczej nazywanej grupą Wagnera.

Belsat.eu wystosował do ukraińskich służb zapytanie, co wiadomo o wizytach bojownika na Białorusi. Chcemy się także dowiedzieć, czy strona ukraińska kontaktowała się z białoruskimi służbami w celu zatrzymania i wydania Milczakowa.

Foto
SBU znalazła w Grupie Wagnera 11 najemników z Białorusi. Kim są?
2018.07.30 12:53

ii,pj/belsat.eu

Aktualności