Nagła alergia to nie problem? Sąd pozostawił Nawalnego w areszcie

Sąd w Moskwie nie zgodził się dziś na zwolnienie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego z aresztu ze względu na stan zdrowia. W niedzielę na jeden dzień polityk trafił do szpitala. Zdiagnozowano tam u niego ostrą reakcję alergiczną.

Nawalny nie wyklucza, że mógł być poddany działaniu trucizny. Również adwokatka i lekarka opozycjonisty, Olga Michajłowa i Anastasija Wasiliewa mówiły o takiej możliwości. Prawniczka Nawalnego, zwracając się do sądu o zwolnienie polityka z aresztu i składając apelację od wyroku, zaznaczyła, że źródłem pogorszenia się jego stanu zdrowia mogła być cela, w której przebywa.

Michajłowa zaznaczyła, że w szpitalu nie wyjaśniono przyczyny zachorowania Nawalnego, dlatego należy przeprowadzić ekspertyzę medyczną i sądową, co jest niemożliwe do wykonania w areszcie. Wskazała również, że polityk powinien być poddany specjalistycznemu leczeniu.

Podczas wtorkowego posiedzenia sądu okazało się, że o wstrzymanie odbywania kary przez Nawalnego na czas leczenia wnioskował nawet naczelnik aresztu.

Nawalny opuścił szpital i trafił do aresztu. Lekarze stwierdzili zatrucie

Aleksiej Nawalny nie był obecny na sali sądowej. Został aresztowany na 30 dni w ubiegłą środę za wzywanie do udziału w nieuzgodnionej z moskiewskimi władzami demonstracji. Kilka dni wcześniej podczas wiecu oświadczył, że jeśli w ciągu tygodnia nie dojdzie do zarejestrowania wszystkich opozycyjnych kandydatów w wyborach do władz Moskwy, to na sobotę 27 lipca zostanie zwołana demonstracja przed siedzibą władz miejskich. Podczas akcji zatrzymano ponad 1300 osób.

Berlin: Czym otruto Wierziłowa z Pussy Riot?

cez/belsat.eu wg PAP

Wiadomości