Naczelnikowi Kościuszce – internauci. Białorusini postawią pomnik w rodzinnej wsi bohatera


W rodzinnym majątku Tadeusza Kościuszki, Mereczowszczyźnie, po 200 latach od śmierci bohatera stanie jego pomnik. Nie ufundowało go państwo a białoruscy internauci.

Do tej pory polski, białoruski, litewski, ukraiński i amerykański bohater narodowy nie miał pomnika w rodzinnej miejscowości. Jest tam ulica Kościuszki, z tabliczkami w języku rosyjskim, oraz tablica pamiątkowa w kościele, podarowana przez Polskę. I choć mieszkańcy Mereczowszczyzny, sąsiedniego Kosowa Poleskiego i rejonu iwacewickiego o naczelniku insurekcji pamiętają, ani lokalne, ani krajowe władze nie dążą do godnego upamiętnienia krajana.

Dodajmy, że była ku temu dobra okazja – dwusetna rocznica śmierci wojskowego. W związku z nią w bazylice katedralnej w Grodnie odsłonięto drugą już tablice poświęconą generałowi. W uroczystości uczestniczyli m.in. biskup grodzieński i przedstawiciel władz lokalnych, a odbyła się ona z inicjatywy polskiego konsula generalnego w Grodnie. Z kolei wcześniej w szwajcarskiej Solurze, miejscu śmierci Tadeusza Kościuszki, swój pomnik (nie bez kontrowersji) odsłoniła diaspora białoruska.

Projekt pomnika autorstwa Hienka Łojki

Białorusini chcą upamiętnić swojego bohatera narodowego także w kraju. Skoro nie zajęło się tym państwo na szczeblu centralnym, albo chociaż lokalnym, inicjatywę przejęli internauci. Potrzebne środki zebrano za pomocą platformy crowfundingowej. Tak o akcji opowiadał w październiku jej inicjator Hleb Łabadzienka, aktywista i dziennikarz Biełsatu.

– Białorusini z całego świata przysyłają swoje datki na ten pomnik. Przy czym, on rzeczywiście będzie od ludzi. Już trzysta osób podarowało pieniądze na pomnik Kościuszki. To, że setki Białorusinów zrzuciły się na pomnik Kościuszki jest naprawdę świetne.

Będzie on miał 4 metry wysokości. Projekt monumentu opracował już rzeźbiarz Hienik Łojka. Najprawdopodobniej zostanie odsłonięty 4 lutego, w dniu urodzin Tadeusza Kościuszki.

PJ, belsat.eu

Aktualności