MSW Białorusi nazwało homoseksualizm „podróbką” WIDEO PL


“Nie będziemy reagować na homofobiczne oświadczenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.” Ambasada Wielkiej Brytanii na Białorusi skomentowała stanowisko MSW w sprawie wywieszenia tęczowej flagi na budynku misji dyplomatycznej. Ministerstwo relacje homoseksualne nazwało „podróbką”, a Białorusini zaczęli już zbiórkę podpisów pod petycją o sprawdzenie legalności podobnych wypowiedzi.

Tęczową flagę pracownicy ambasady wywiesili na znak solidarności ze środowiskiem LGBT. Po trzech dniach zareagowało na to białoruskie MSW, które wyraziło swoją dezaprobatę.

– Jakkolwiek by na to patrzeć, stosunki homoseksualne to podróbka. A sens podróbki zawsze jest taki sam – dewaluacja oryginału. Społeczność LGBT i cała ta walka o „swoje prawa” oraz sam dzień społeczności to tylko podróbka. Opowiadamy się za prawdziwym, a oni nie przejdą.

Niejednoznaczne oświadczenie białoruskiego MSW wywołało już mocną reakcję w mediach i Internecie – wielu uznało takie stanowisko za jawnie homofobiczne. Na przykład na Facebooku pojawił się już specjalny hashtag „#nie jestem podróbką”, a na stronie petitions.by zaczęła się zbiórka podpisów pod petycją o sprawdzenie legalności podobnych wypowiedzi.

– Takie homofobiczne oświadczenie ze strony MSW jest kolejnym populistycznym hasłem – że nie ugniemy się przed Zachodem, a cała ta dyskusja o prawach człowieka jest nam obca – mówi aktywista LGBT Andrej Zawalej.

Druga kwestia, dlaczego właśnie MSW, a nie białoruskie MSZ wydało oświadczenie na temat LGBT?

I najważniejsze – gdzie nie przejdą przedstawiciele tej społeczności? Niektórzy eksperci wiążą to oświadczenie z nagłośnionym niedawno przez media gej-skandalem, do którego doszło w jednym z regionalnych oddziałów Komitetu Śledczego Białorusi. Na dwóch pracowników instytucji doniesiono, gdy uprawiali seks w miejscu pracy.

– Wydaje mi się, że w tym przypadku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przekroczyło swoje pełnomocnictwa, dlatego że nie powinni oni komentować poszczególnych wydarzeń z punktu widzenia ideologii – mówi koordynator akcji „Dziennikarze za tolerancją” Aleh Rażkou.

Białoruska ideologia, w przeciwieństwie do sąsiedniej Rosji, gdzie ustawowo zakazano propagowania homoseksualizmu, jeszcze nie zakłada podobnych praktyk. Mimo to, cichym zakazem są tu objęte wszystkie znane organizacje LGBT, a sami geje padają ofiarami regularnych ataków i dyskryminacji.

Swoich stosunków do społeczności LGBT nie ukrywa i prezydent Białorusi:

– Przyjeżdżali tu wielcy działacze prawidłowej i nieprawidłowej orientacji. I zaczęli mi nawet zarzucać, że potępiłem tą „błękitność” [homoseksualizm –przyp. red.] i tak dalej. No nie podobają mi się geje, i ja powiedziałem, że mi się nie podobają.

Geje nie podobają się też większości Białorusinów. W europejskim rankingu tolerancji i uznawania praw osób LGBT, eksperci ocenili Białoruś tylko na 13 proc. Niżej były tylko San Marino, Monako, Turcja, Armenia, Rosja i Azerbejdżan.

Czytajcie więcej:

Wital Babin, pj/belsat.eu

Aktualności