Rosja i Białoruś podpisały protokół o rekompensacie wydatków za dostawy zanieczyszczonej rosyjskiej ropy, transportowanej rurociągiem Przyjaźń. Odszkodowanie ma wynieść ponad 60 mln dolarów.
Wiceprezes koncernu Biełnaftachim Uładzimir Sizau poinformował, że rekompensatę oparto o kwotę 15 dolarów za baryłkę. Wyjaśnił, że „mowa jest o sumie analogicznej do sytuacji z innymi stronami, które zostały wciągnięte w tę historię z brudną ropą – kontrahentami w Polsce, Czechach, Słowacji i na Węgrzech”.
Jak uściślił rzecznik prasowy Biełnaftachimu Alaksandr Ciszczanka, chodzi o rekompensacie za 563 tys. ton ropy, którą zdążono przerobić w rafinerii w Mozyrzu. W ten sposób Białoruś może uzyskać od rosyjskiego dostawcy – firmy Transnieft’ 61,6 mln dolarów.
Zanieczyszczona rosyjska ropa znalazła się w rurociągu Przyjaźń w kwietniu ub.r. i na pewien czas sparaliżowała pracę białoruskich rafinerii. Straty poniósł też operator białoruskiego odcinka ropociągu. Władze Białorusi jeszcze latem zażądały odszkodowania za wyrządzone straty, jednak do porozumienia udało się dojść dopiero teraz.
ka, cez/belsat.eu na podstawie tut.by, rbc.ru