Prezydent Białorusi oświadczył, że decyzja o zwiększeniu stanu sił pogranicznych Białorusi związane jest z zagrożeniami dla bezpieczeństwa narodowego.
Alaksandr Łukaszenka powiedział o tym dziś podczas zatwierdzania decyzji o ochronie granicy państwowej przez organy służby pogranicznej w 2019 roku, podaje agencja informacyjna BiełTA.
– Wobec wzrostu negatywnych czynników związanych z nielegalną migracją, handlem narkotykami, przemytem (w szczególności broni), przed Państwowym Komitetem Pogranicznym postawiono zadanie podniesienia do niezbędnego poziomu stanu liczbowego. To krok bez precedensu, ale bezpieczeństwo narodowe jest najważniejsze – podkreślił Łukaszenka.
W związku z tym białoruski przywódca polecił m.in. powołać nowe i wzmocnić istniejące pododdziały pograniczne.
– Chodzi szczególnie o to, na co się umówiliśmy – odtworzenie lub wzmocnienie grup manewrowych. To te grupy, które zawsze znajdują się w rezerwie dowódców oddziałów pogranicznych i w razie potrzeby wyruszają w kierunku spodziewanego ruchu przeciwnika, gdy następuje zaostrzenie sytuacji – tłumaczył dowództwu pograniczników Łukaszenka.
Przy czym podkreślił on, że polityka ochrony granic Białorusi „nie jest skierowana na konfrontację z państwami sąsiednimi, a na wzmocnienie pasa dobrosąsiedztwa”.
– Nie można zamknąć granicy na kłódkę i stworzyć problemów dla swoich obywateli i ludzi, którzy do nas przyjeżdżają. Należy stworzyć przychylną strefę i równocześnie wykrywać tych, którzy jadą do nas ze złymi zamiarami. Jest to szczególnie ważne w przeddzień II Igrzysk Europejskich – powiedział białoruski przywódca.
ka,pj/belsat.eu