Łukaszenka: Rosja żąda za ropę cen wyższych niż światowe


Prezydent Białorusi oświadczył dziś, że Rosja zaproponowała Białorusi sprzedaż ropy nie dość, że po cenach międzynarodowych, ale do tego „z marżą” dla dostawcy.

Alaksandr Łukaszenka powiedział, że poza należnością za surowiec, Rosja chce też dodatkowych pieniędzy za jego transport – poinformowała państwowa agencja BiełTA.

– No jak Węgrom, Polsce, Zachodowi dostarczacie? Bez dodatkowych opłat. Czy „starszy brat” może traktować tak najbliższy naród? – pytał białoruski przywódca.

Prezydent wspomniał też o problemach z importem rosyjskiego gazu.

– Jesteśmy gotowi do współpracy. Ale ona powinna być uczciwa, przejrzysta i szczera. Nie prosimy o nic więcej, poza tym, co oferują Zachodowi. Dziś zaproponowali nam 127 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu. A w Europie sprzedają za 100 dolarów. My też widzimy, co dzieje się w Europie i umiemy liczyć.

Rosyjski gazociąg “Siła Syberii”.
Zdj. MAXIM SHEMETOV / Reuters / Forum

– Dlatego nie krzyczcie, że nas karmicie. kto kogo karmi, pokazuje wymiana towarowa – powiedział Łukaszenka, zwracając się do Rosjan.

Prezydent Białorusi potwierdził, że 7 lutego spotka się z Władimirem Putinem, by rozmawiać o wznowieniu dostaw rosyjskiej ropy.

1 stycznia br. Rosja przestała eksportować surowiec na Białoruś ze względu na nieprzedłużenie umowy. Moskwa jest gotowa sprzedawać Mińskowi ropę po cenach światowych, choć wcześniej w handlu dwustronnym obowiązywały niższe ceny rosyjskie. Od taniego rosyjskiego surowca uzależnione są białoruskie petrochemie, zapewniające dużą część wpływów do budżetu.

Stosując szantaż gospodarczy, Rosja zmusza Białoruś do zacieśnienia integracji w ramach tzw. Państwa Związkowego. W związku z tym prezydent Łukaszenka polecił rządowi poszukiwać alternatywnych źródeł dostaw. Jednym z państw-dostawców mogą być USA, zapewnił amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo.

Wiadomości
Łukaszenka dostał mocne karty przed rozmowami z Putinem
2020.02.04 17:05

sk,pj/belsat.eu

Aktualności