Podczas sobotniego spotkania w Akademii Zarządzania w Mińsku białoruski prezydent wypowiedział się o idealnym wzroście, który jego zdaniem powinna mieć kobieta.
Alaksandr Łukaszenka pozwolił sobie na chwilę dygresji odpowiadając na pytanie Nadziei Zdrok, naczelniczki wydziału edukacji w Hancewiczach. Kobieta zadała szefowi państwa pytanie na temat kryteriów oceny pracy organów państwowych i ich szefostwa. Potem nieco krygując się, dodała „rozumie pan, jestem maleńkim człowiekiem, a pan…”. Łukaszenka ze znaną sobie pasją odniósł się właśnie do tego fragmentu wypowiedzi.
– Pani jest maleńka? Pani jest normalnym człowiekiem. Posłuchajcie, kobieta nie musi być wyższa. Jak w ogóle nie jestem zwolennikiem kobiet wyższych ode mnie. Kobieta powinna mieć 165-175 cm, to normalne dla kobiety. Wiadomo, nie jestem przeciwny wysokim, długonogim… Dlatego pani jest normalnym człowiekiem – powiedział.
Urzędniczka zareagowała z aprobatą na słowa Łukaszenki, dziękując mu za te słowa.
