Human Rights Watch oraz Komitet Obrony Dziennikarzy zwróciły się do Europejskiego Komitetu Olimpijskiego. Chcą, by podczas Igrzysk Europejskich w Mińsku działała “gorąca linia” dla dziennikarzy, których prawa naruszono.
Informację podało niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy.
Organizacje broniące praw człowieka i wolnych mediów boją się los dziennikarzy pracujących na Białorusi podczas igrzysk. Przypominają, że państwo białoruskie znane jest z łamania wolności słowa – aresztowania dziennikarzy, przeszukiwania redakcji i sądowego prześladowania pracowników wolnych mediów.
Obrońcy praw człowieka podkreślają, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski przygotował procedury składania skarg na łamanie swobody mediów podczas Olimpiad w 2016 i 2018 roku. Z kolei FIFA wprowadziła takie procedury podczas Mundialu w Rosji w 2018 roku.
Igrzyska Europejskie będą trwały w Mińsku od 21 czerwca do 1 lipca.
ka, belsat.eu