Kolejny zamach na ważnego separatystę z „Donieckiej Republiki Ludowej”


Zdjęcie z miejsca wybuchu.

W wybuchu, w którym ucierpiały łącznie trzy osoby, ranny został kandydat na prezydenta tzw. DRL z ramienia komunistów Igor Chakimzianow.

Do zamachu doszło w sobotę w budynku, w którym odbywał się zjazd Komunistycznej Partii DRL. Jak poinformował przewodniczący partii Borys Litwinow – do wybuchu doszło, gdy delegaci opuszczali salę plenarną. Oprócz Chakimzianowa rany odniosły: sekretarz władz miejskich Doniecka Irina Jakina i druga nieznana kobieta. Doniecki separatysta odniósł lekkie rany – kilka godzin po zamachu udzielał już wywiadów prasie. W wyniku wybuchu miało spłonąć kilka pomieszczeń znajdujących się na parterze budynku.

Według informacji Interfaxu bomba została umieszczona dzień przed zjazdem. Organy bezpieczeństwa nieuznawanej republiki za najbardziej prawdopodobną wersję uznają atak ukraińskiej grupy dywersyjnej.

Chakimzianow był pierwszym „ministrem obrony” DRL, jednak w maju 2014 r. dostał się do ukraińskiej niewoli. Na teren nieuznawanej republiki wrócił w wyniku operacji wymiany jeńców. Pełnił funkcję dowódcy batalionu i udzielał się w szeregach lokalnych komunistów.

Jest to kolejny zamach na przedstawiciela „starej gwardii” separatystycznych działaczy i dowódców, i dlatego wielu ekspertów uważa, że zamachy to wynik walk frakcyjnych wewnątrz elity DRL. 31 sierpnia br. wyniku zamachu bombowego zginął szef DRL Aleksandr Zacharczenko.

Wiadomości
W restauracji „Separ” w centrum Doniecka bomba zabiła Aleksandra Zacharczenkę, lidera tzw. Donieckiej Republiki Ludowej
2018.08.31 19:25

jb/belsat.eu interfax.ru

Aktualności