– Straż graniczna razem z lokalnymi władzami i służbą ds. sytuacji nadzwyczajnych [strażą pożarną – przyp. red.] transportuje takie osoby specjalnymi autobusami na ukraińskie terytorium – dodał.
Ukraińskie władze zapowiedziały, że w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa regularny ruch pasażerski (autobusowy, kolejowy, lotniczy) będzie całkowicie wstrzymany w nocy z piątku na sobotę. MSZ podkreśliło dziś jednak, że granicę wciąż będzie można przekroczyć samochodem albo pieszo na tych przejściach, gdzie jest to dozwolone.
Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreślił, że obywatelami ukraińskimi, którzy nie zdążą powrócić do kraju przed zamknięciem granicy, mają zaopiekować się dyplomaci.
Portal RBK-Ukraina, powołując się na świadków, napisał dziś, że na polsko-ukraińskiej granicy utworzyły się “ogromne” kolejki osób chcących wjechać na terytorium Ukrainy. W mediach społecznościowych internauci publikują nagrania z granicy, na których widać wiele osób w pobliżu przejść granicznych. Program TSN podał w czwartek wieczorem, że na przejściu Dorohusk-Jagodzin kolejka miała długość jednego kilometra.
Straż graniczna podała też, że przez ostatni tydzień na Ukrainę przyjechało 10 pociągów z Przemyśla.
Służby przypominają, że wszystkim przekraczającym granicę jest mierzona temperatura. W czwartek szef straży granicznej Serhij Dejneko poinformował, że w ciągu ostatniego miesiąca temperaturę na granicy zmierzono 2,7 mln osób. Podwyższoną temperaturę odnotowano tylko u 52 osób. Pojawiają się informacje, że ludzie biorą środki przeciwgorączkowe przed przekroczeniem granicy – dodał.
pj/belsat.eu wg PAP